Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
4 lutego 2014 10:28 | ID: 1076476
WITAJCIE słonecznie... Dzisiaj dzień przyjmowania gości - duszpasterza a potem córki z Oliwką... Synowa z chłopcami raczej jutro do nas zaglądnie...
Hej Grazynko, fajne takie odwiedzinki:)
Baaardzo, córka to już w niedzielę pojedzie bo koniec ferii Oliwki i jej urlopu ale synowa z chłopcami zostanie jeszcze do 24 lutego to nacieszę się swoim urwiskiem Ziemusiem...
4 lutego 2014 10:28 | ID: 1076477
Cześć!Siedzimy sobie z chłopakiami,obiad jako tako przygotowany.Myślę kiedy by na spacerek wyjść.Ale jest tak strasznie ślisko.Wczoraj orła o mało kilka razy nie wywinęłam..
I u nas ślisko... Mąż podwórko odśnieżał tak, że po śniegu śladu nie ma- to na podwórku urzędujemy:)
U nas nie ma za bardzo lodu bo wcześniej nie padał deszcz i śniegu też mało mamy... za to słoneczko ładnie świeci...
a my bedziemy się znów ślizgać!Strach chodzić!
4 lutego 2014 10:31 | ID: 1076479
WITAJCIE słonecznie... Dzisiaj dzień przyjmowania gości - duszpasterza a potem córki z Oliwką... Synowa z chłopcami raczej jutro do nas zaglądnie...
Witaj!Masz więc dzień wizytowy :-)
O tak... WITAJ SYLWUŚ !!!
My dzis do późnego popołudia sami siedzieć będziemy.ale z dziećmi nie można się nudzić!
Na pewno... teraz dzwoniłam do synowej, o której przyleci córka z Oliwką to syn już pojechał z Ziemusiem po nie na lotnisko... mają wylądować o godz.10:40... to lecą gdzieś w przestworzach jeszcze...
4 lutego 2014 10:33 | ID: 1076480
Zjadłam 3 gofry - pozostałości z wczorajszej kolacji. Jak mnie dziadostwo dorwie, to przynajmniej będę miała co zwracać
Mąż umiera, my się póki co trzymamy. Do Mamy bym jechała ale się boję. Jak im jakiego wirusa przywleczemy, to dopiero będzie. Moja Babcia ledwo się trzyma, taka lichutka, że żal patrzeć :( Jakby ją miała jeszcze jelitówka dopaść, byłaby tragedia :(
4 lutego 2014 10:33 | ID: 1076481
Cześć!Siedzimy sobie z chłopakiami,obiad jako tako przygotowany.Myślę kiedy by na spacerek wyjść.Ale jest tak strasznie ślisko.Wczoraj orła o mało kilka razy nie wywinęłam..
I u nas ślisko... Mąż podwórko odśnieżał tak, że po śniegu śladu nie ma- to na podwórku urzędujemy:)
U nas nie ma za bardzo lodu bo wcześniej nie padał deszcz i śniegu też mało mamy... za to słoneczko ładnie świeci...
a my bedziemy się znów ślizgać!Strach chodzić!
U nas na niektórych chodnikach jest sucho, bez śniegu i lodu... wiosna na horyzoncie... he he he... Tylko spacerować i łapać promyki słoneczka...
4 lutego 2014 10:35 | ID: 1076484
Lecę pościele wywieszać;) Miłego dzionka;)
4 lutego 2014 10:36 | ID: 1076485
Szymon wstał,także i ja chyba znikam!
4 lutego 2014 10:36 | ID: 1076486
Zjadłam 3 gofry - pozostałości z wczorajszej kolacji. Jak mnie dziadostwo dorwie, to przynajmniej będę miała co zwracać
Mąż umiera, my się póki co trzymamy. Do Mamy bym jechała ale się boję. Jak im jakiego wirusa przywleczemy, to dopiero będzie. Moja Babcia ledwo się trzyma, taka lichutka, że żal patrzeć :( Jakby ją miała jeszcze jelitówka dopaść, byłaby tragedia :(
Mniam... ja jeszcze dzisiaj nic nie jadłam... piję swoje poranne cappuccinko...
WITAJ ANIU !!! Zdróweczka dla mężusia i babci a Wy trzymajcie się
4 lutego 2014 10:37 | ID: 1076487
Szymon wstał,także i ja chyba znikam!
Jak dzowniłam do synowej to TYMUŚ spał a ona pakowała się do wyjazdu...
4 lutego 2014 10:38 | ID: 1076488
Lecę pościele wywieszać;) Miłego dzionka;)
I Tobie ŻANETKO też...
4 lutego 2014 10:47 | ID: 1076490
Witajcie!
siedzimy z małą w domu, bo zaspałyśmy do żłobka
Mężuś wczoraj umęczony po pierwszej zmianie zasnął razem z małą, to mu budzik ustawiłam, ale sobie już nie. Także siedzimy w domku:) Mała własnie wcina owoce:) A ja muszę się wkońcu ogarnąć bo jeszcze w szlafroku!!
4 lutego 2014 10:51 | ID: 1076493
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
4 lutego 2014 10:55 | ID: 1076496
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
HEJ DAGUŚ... Ooo to masz duże "wyzwanie"...
4 lutego 2014 10:57 | ID: 1076503
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
Dziękuje Daguś za kartkę z życzeniami!
Śliczna!!
4 lutego 2014 11:00 | ID: 1076505
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
HEJ DAGUŚ... Ooo to masz duże "wyzwanie"...
ojj bardzo duże, stresuje sie bardzo - dzwonilam do mamy o "przepis", pomidorówke robie. Mama smiala sie i mowila, ze zupy to najprostsze obiady, ale.. ja jak juz to robilam zupe wielowarzywna z biedronki - mrozonke, tak to nigdy :(
4 lutego 2014 11:05 | ID: 1076509
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
Dziękuje Daguś za kartkę z życzeniami!
Śliczna!!
Kochana, przepraszam, że tak późno :*
4 lutego 2014 11:06 | ID: 1076510
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
HEJ DAGUŚ... Ooo to masz duże "wyzwanie"...
ojj bardzo duże, stresuje sie bardzo - dzwonilam do mamy o "przepis", pomidorówke robie. Mama smiala sie i mowila, ze zupy to najprostsze obiady, ale.. ja jak juz to robilam zupe wielowarzywna z biedronki - mrozonke, tak to nigdy :(
Kiedyś musi być ten pierwszy raz... będzie dobrze, powoli, powoli i nauczysz się... U nas córka wcześniej zaczęła mieć przygodę z kuchnią bo przygotowania do obiadu robiła już będąc w gimnazjum - my pracowaliśmy... Teraz jest z niej niezła gospodyni i kucharka...
4 lutego 2014 11:06 | ID: 1076511
Zjadłam 3 gofry - pozostałości z wczorajszej kolacji. Jak mnie dziadostwo dorwie, to przynajmniej będę miała co zwracać
Mąż umiera, my się póki co trzymamy. Do Mamy bym jechała ale się boję. Jak im jakiego wirusa przywleczemy, to dopiero będzie. Moja Babcia ledwo się trzyma, taka lichutka, że żal patrzeć :( Jakby ją miała jeszcze jelitówka dopaść, byłaby tragedia :(
Mniam... ja jeszcze dzisiaj nic nie jadłam... piję swoje poranne cappuccinko...
WITAJ ANIU !!! Zdróweczka dla mężusia i babci a Wy trzymajcie się
ja tez bez sniadania i z kawka :)
4 lutego 2014 11:06 | ID: 1076512
Przykleiłam się do lapka a Szymuś bajkę ogląda. Przyszło mi do głowy, że może mu się siku chce. Odwracam się, patrzę a on na nocniku siedzi :) Zapomniałam, że go tam pół h temu posadziłam ;) A on zajęty bajką, siedzi grzecznie i chyba mu tam wygodnie haha.
4 lutego 2014 11:08 | ID: 1076515
Byłam na osiedlu w sklepie po smietane, teraz koncze myc naczynia, kawka zrobiona i bede robila pierwszy raz w zyciu zupe :D
Dziękuje Daguś za kartkę z życzeniami!
Śliczna!!
Kochana, przepraszam, że tak późno :*
Nie ważne kiedy, ważne że było mi miło!
A zup to i ja nie potrafiłam gotować, ale odkąd mieszkam z teściową to mnie nauczyła je gotować!! I teraz żadna zupa mi nie straszna
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.