Witam w dziesiątej części naszego ulubionego wątku!
3 stycznia 2014 20:35 | ID: 1061798
a Pawel pod Grudziądzem...
To niedaleko mnie;) Jakieś 50 km:)
ale do mnie jeszcze daleko
Dijedzie:))) Musisz cierpliwie poczekac;)))
3 stycznia 2014 20:38 | ID: 1061803
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
3 stycznia 2014 20:40 | ID: 1061806
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
witaj Monia :)
Super że udało Ci się z pracą. Przyzwyczaisz się do takiego trybu :). Warto teraz położyć kilka poduszek pod nogi i żel z kasztanowca na obolałe nogi :)
3 stycznia 2014 20:41 | ID: 1061810
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
Fajnie, ze masz pracę Monia;))) Ja byłam w pracy w sylwestra- wróciłam do domu po 24 godzinach na nogach...Jeszcze dziś ledwie chodzę...Także znam ten ból...
3 stycznia 2014 20:42 | ID: 1061812
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
witaj Monia :)
Super że udało Ci się z pracą. Przyzwyczaisz się do takiego trybu :). Warto teraz położyć kilka poduszek pod nogi i żel z kasztanowca na obolałe nogi :)
cześć Monia ;-)
wiem,przyzwyczaję się,ale początki bolą ;-) leżę z kopytkami do góry.
co u Ciebie?
3 stycznia 2014 20:45 | ID: 1061817
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
witaj Monia :)
Super że udało Ci się z pracą. Przyzwyczaisz się do takiego trybu :). Warto teraz położyć kilka poduszek pod nogi i żel z kasztanowca na obolałe nogi :)
cześć Monia ;-)
wiem,przyzwyczaję się,ale początki bolą ;-) leżę z kopytkami do góry.
co u Ciebie?
U nas średnio. Będziemy mieli ciężki rok. Bazuje na tym że Kubuś zdrowy, ja pracuje, a reszta może się kiedyś ułoży.
3 stycznia 2014 20:48 | ID: 1061821
3 stycznia 2014 20:50 | ID: 1061822
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
przyzwyczaisz sie
ja wczoraj 14h byłam!!!!!
3 stycznia 2014 20:50 | ID: 1061823
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
witaj Monia :)
Super że udało Ci się z pracą. Przyzwyczaisz się do takiego trybu :). Warto teraz położyć kilka poduszek pod nogi i żel z kasztanowca na obolałe nogi :)
cześć Monia ;-)
wiem,przyzwyczaję się,ale początki bolą ;-) leżę z kopytkami do góry.
co u Ciebie?
U nas średnio. Będziemy mieli ciężki rok. Bazuje na tym że Kubuś zdrowy, ja pracuje, a reszta może się kiedyś ułoży.
najważniejsze,że macie siebie,jesteście zdrowi a słońce się do Ciebie uśmiechnie
3 stycznia 2014 20:51 | ID: 1061824
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
Fajnie, ze masz pracę Monia;))) Ja byłam w pracy w sylwestra- wróciłam do domu po 24 godzinach na nogach...Jeszcze dziś ledwie chodzę...Także znam ten ból...
cieszę się. dobrze wyjść z domu.
ciężko się przyzwyczaić po siedzeniu w domu ;-)
3 stycznia 2014 20:55 | ID: 1061829
3 stycznia 2014 20:55 | ID: 1061830
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
Fajnie, ze masz pracę Monia;))) Ja byłam w pracy w sylwestra- wróciłam do domu po 24 godzinach na nogach...Jeszcze dziś ledwie chodzę...Także znam ten ból...
cieszę się. dobrze wyjść z domu.
ciężko się przyzwyczaić po siedzeniu w domu ;-)
To napewno:) Ale weź pomyśl, jak fajnie bedzie odebrać pierwszą wypłatę;))))
3 stycznia 2014 20:56 | ID: 1061832
Ja dziś śpię na stojąco normalnie... zaraz się kładę chyba..Moje chłopaki w łózkach, to wykorzystam ten czas, aby się polenic;)
3 stycznia 2014 20:57 | ID: 1061835
właśnie dziś robiłyśmy obniżki ;-)
nie dziękuję ;-)
dobrze piszesz-odskocznia.
3 stycznia 2014 20:58 | ID: 1061836
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
przyzwyczaisz sie
ja wczoraj 14h byłam!!!!!
wow,żyjesz? ;-)
3 stycznia 2014 20:59 | ID: 1061838
Zobaczysz, jak zleci ten czas...
3 stycznia 2014 21:00 | ID: 1061839
witajcie,
dawno nie byłam tak zmęczona. pierwszy prawdziwy dzień w pracy za mną. 9 godzin na nogach non stop. no nóg nie czuję. jak dobrze leżeć.
dzieci śpią,mąż niedługo wróci.
ja jutro też do pracy.
przyzwyczaisz sie
ja wczoraj 14h byłam!!!!!
wow,żyjesz? ;-)
zyje bo dwa dni woonego mam
3 stycznia 2014 21:00 | ID: 1061840
3 stycznia 2014 21:02 | ID: 1061842
w deichmanie super ceny!!! jade juteo
3 stycznia 2014 21:02 | ID: 1061843
Lece spaciu:) Miłego wieczoru:)))
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.