Weszłam dzisiaj do galerii w poszukiwanie P spodni i bluzy Bardzo nie lubię mu kupować , bo wybrzydza że hej.ale ja nie o tym Weszliśmy do CLOPA/tak się to pisze?/ Muzyka grała na cały regulator nie mogłam się porozumieć z chłopakiem co i jak i co chce mi powiedzieć Poprosiłam panią za ladą żeby przyciszyła , ale odpowiedziała że szef tak zadecydował i ona nie może...Widziałam, że zrobiło jej się przykro, więc zaczęłam z nią rozmawiać Tak głośno ustawiona muzyka to dla niej samej żaden komfort Wyznała, że po 8 godzinach pracy jest wykończona Szumi jej w głowie, nie ma na nic ochoty O co tu chodzi? Czyżby o reklamę? w ten sposób?Klient wejdzie i wyjdzie a ta biedna dziewczyna musi w tym tkwić Absurd!!!!!