...to czynności wykonywane przez rodziców lub dziadków a w Waszych domach nie np. ja robię makaron domowy a moje córki tego nie robią, natomiast moja mama ze starych ubrań odcinała guziki przed i wyrzuceniem a ja tego nie czynię.Jak to jest u Was ?
27 października 2013 15:31 | ID: 1034916
U mnie moja mama dużo działa na drutach, swetry, szaliki, czapki, rekawiczki, skarpetki a dla mnie nawet skukienkę udziała już jako dla dorosłej osoby... Dłuższy czas ją miałam.
Ja na początku małżeństwa sporo haftowałam, wyszywałam, szyłam na maszynie do szycia pościel dzieciom do łóżeczek, ciuszki nawet, firanki fikusne robiłam itp.
Moja mama też wiele rzeczy działa na drutach a babcia robiła piękne chusty i serwety na szydelku.Ja haftowałam i wyszywalam.Z dzieciństwa pamiętam jak mama przędła wełne na kołowrotku a potem farbowala nici i oddawała w okolice Białegostoku do tkania dwustronnych dywanów.
27 października 2013 16:20 | ID: 1034920
Ostatnio robiłam na szydełku....jakieś 10 lat temu.... Mam jeszcze swoje własne serwetki- swojego wykonania;) Na wieczory długaśne to fajne zajęcie. Musze kupić kordonek, mam tylko kil;ka kolorów i zacząć szydełkować;)
27 października 2013 16:20 | ID: 1034921
a ja zbieram guziki i ceruje skarpetki nawet i bardzo to lubię, z małą dziurką w bluzce też nie ma problemu i "naprawiam" i nic nie widać:)
27 października 2013 16:21 | ID: 1034923
a ja zbieram guziki i ceruje skarpetki nawet i bardzo to lubię, z małą dziurką w bluzce też nie ma problemu i "naprawiam" i nic nie widać:)
Ja guziki też zbieram, ale do cerowania nie mam cierpliowści:)
27 października 2013 19:52 | ID: 1034990
Ostatnio robiłam na szydełku....jakieś 10 lat temu.... Mam jeszcze swoje własne serwetki- swojego wykonania;) Na wieczory długaśne to fajne zajęcie. Musze kupić kordonek, mam tylko kil;ka kolorów i zacząć szydełkować;)
Też lubiłam podłubać. Ostatnim moim dziełem były koronkowe bombki choinkowe.
Mam maszynę do szycia , też wiele przeszło przez moje ręce, a teraz mi trochę szwankuje , a tak bi mi się przydała. .
27 października 2013 19:55 | ID: 1034991
Ostatnio robiłam na szydełku....jakieś 10 lat temu.... Mam jeszcze swoje własne serwetki- swojego wykonania;) Na wieczory długaśne to fajne zajęcie. Musze kupić kordonek, mam tylko kil;ka kolorów i zacząć szydełkować;)
Też lubiłam podłubać. Ostatnim moim dziełem były koronkowe bombki choinkowe.
Mam maszynę do szycia , też wiele przeszło przez moje ręce, a teraz mi trochę szwankuje , a tak bi mi się przydała. .
ja nadal bardzo dużo robię na szydełku i na drutach , to moja pasja ...
27 października 2013 21:06 | ID: 1035009
Ostatnio robiłam na szydełku....jakieś 10 lat temu.... Mam jeszcze swoje własne serwetki- swojego wykonania;) Na wieczory długaśne to fajne zajęcie. Musze kupić kordonek, mam tylko kil;ka kolorów i zacząć szydełkować;)
Też lubiłam podłubać. Ostatnim moim dziełem były koronkowe bombki choinkowe.
Mam maszynę do szycia , też wiele przeszło przez moje ręce, a teraz mi trochę szwankuje , a tak bi mi się przydała. .
ja nadal bardzo dużo robię na szydełku i na drutach , to moja pasja ...
Kobietki..I poznajemy się od nowa:))
27 października 2013 21:12 | ID: 1035014
Ostatnio robiłam na szydełku....jakieś 10 lat temu.... Mam jeszcze swoje własne serwetki- swojego wykonania;) Na wieczory długaśne to fajne zajęcie. Musze kupić kordonek, mam tylko kil;ka kolorów i zacząć szydełkować;)
Też lubiłam podłubać. Ostatnim moim dziełem były koronkowe bombki choinkowe.
Mam maszynę do szycia , też wiele przeszło przez moje ręce, a teraz mi trochę szwankuje , a tak bi mi się przydała. .
ja nadal bardzo dużo robię na szydełku i na drutach , to moja pasja ...
Kobietki..I poznajemy się od nowa:))
Kusicie kusicie, jeszcze szydełka poszukam i po włuczki polecę..
28 października 2013 10:23 | ID: 1035104
Cerowanie odpada. krochmalenie - odpada. jejku jakie mamy teraz proste życie w porównaniu z czasami młodości naszych babć czy mam. Często mi mama przypomina jak to było gdy prało się we frani czy nie było pampersów.
28 października 2013 10:36 | ID: 1035114
Cerowanie odpada. krochmalenie - odpada. jejku jakie mamy teraz proste życie w porównaniu z czasami młodości naszych babć czy mam. Często mi mama przypomina jak to było gdy prało się we frani czy nie było pampersów.
Ja prałam, bo na początku nie miałam automatu:) Pamiętam te czasy:)
28 października 2013 10:39 | ID: 1035121
teraz nie robi sie takich rzeczy bo to sie po prostu nie oplaca i nie ma czasu na to
28 października 2013 11:26 | ID: 1035160
Cerowanie odpada. krochmalenie - odpada. jejku jakie mamy teraz proste życie w porównaniu z czasami młodości naszych babć czy mam. Często mi mama przypomina jak to było gdy prało się we frani czy nie było pampersow
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.