Wycinacie wzorki na dyni? Szykujecie koszyk z cukierkami? Zapraszacie znajomych/ przyjaciół na wieczór zabaw i "strachów"? A może jeszcze inaczej obchodzicie Halloween?
Od trzech lat w naszej miejscowości dzieciaki ze szkoły chodzą wieczorem po domach mówiąc: Cukierek albo psikus. Przebierają się - czasami naprawdę dość strasznie. Pomalowane twarze, peruki, "krew" na ubraniach, piły w ręku - na szczęście sztuczne - i inne gadżety tylko podkreślają scenerię z horrorów.
Z czym kojarzy Wam się Halloween i czy w ogóle obchodzicie w jakikolwiek sposób to święto?