Ankiety z tego nie zrobię, ale mam nurtujące mnie od dawna pytanie.
Czy wg Was gdy obracacie się codziennie w pewnej grupie osób:
- lepiej jest wyrażać takie same poglądy jak i pozostała reszta, iść tzw. owczym pędem, nie wykazywać się
- czy lepiej pozostać sobą i zawsze trzymać się swojego własnego wyrobionego zdania, nawet ceną może nie tyle odrzucenia (choć i to się zdarza) ale np. ignorowania, obrażania lub wykonywania najgorszych zadań?
Wg mnie obie sytuacje są trudne i obie uciążliwe w codziennym świecie i wiem, że bywa też i tak że którąkolwiek z dróg by się nie wybrało i tak może być źle.
A według Was?