Tytuł moze trochę śmieszny, ale tak jest u nas..
W ostatnim tygodniu wakacji staram się, aby dzieci szły spać szybciej, codziennie budzę chłopców coraz szybciej. Tak działam, bo wtedy łatwiej chłopakom przestawić się ze spania do 9 rano, a wstawania do szkoły o 6.30. Dziś moje chłopaki wstali o 7.30, tzn obudzili się.... Wstali dopiero po porannym "migdaleniu się" w moim łóżku: ) Czy i Wy staracie się ułatwić dzieciom poranne wstawanie do szkoły? Jeśli tak, to jakie macie na to sposoby?