Jak Wam minął weekend? Wszystkie plany zostały zrealizowane? A może poszliście w spontaniczność?
Nam minął weekend całkiem przyjemnie. Była praca w ogrodzie, nauka jazdy na rowerze, bieganie, skakanie, lepienie, klejenie, rysowanie, malowanie, place zabaw i Pingwiny z Madagaskaru, których ostatnio nie może zabraknąć
Dzisiaj się budzę i już mamy poniedziałek. Macie problemy ze zmotywowanim się do rozpoczęcia kolejnego tygodnia?
Co Wam pomaga nabrać wiatru w żagle i ruszyć pełną parą do pracy lub innych codziennych obowiązków?