Jechaliśmy samochodem,a w radio leciała audycja, aby nie zjadać w lesie jagód prosto z krzaka bo można zarazić się BĄBLOWNICĄ! Ale szok! A my właśnie na te jagódki jechalyśmy. Druga sprawa to kLESZCze! Obie choroby śmiertelne! O matko, a ile jeszcze innych rzeczy tam czycha?! Może jakieś wściekłe zwierzęta!?
Gdzie się podziały czasy że właśnie po zdrowie leciało się do lasu, świeże powietrze..a teraz ..aż strach wejść do lasu!! Bo może coś jest pryskane.
W ostateczności czycha leśniczy czy aby autem za daleko nie wjadę lub coś innego nie zrobię.
To nie są już lasy z mojego dzieciństwa...