Mówi się, że prądy zwrotne w Bałtyku zabierają ludzi "po cichu".. Tonący nawet nie spodziewają się niebezpieczeństwa. Falę na powierzchni wody widać gołym okiem, ale nie widać podwodnego prądu, który wraca po dnie morza i może pociągnąć pływaka w stronę otwartej wody.
Tylko w minony weekend utonęło w Bałtyku aż dziewięć osób.
Jak uniknąć niebezpieczeństwa? Należy trzymać się blisko brzegu, choć i to nie gwarantuje, że jesteśmy bezpieczni w stu procentach.
Absolutnie nie należy wchodzić do wody po spożyciu alkoholu! Alkohol i brawura to częste przyczyny utonięć.
Więcej tutaj.
http://www.tvn24.pl/niebezpieczne-prady-zwrotne-na-baltyku-tonacy-gina-po-cichu,341667,s.html