oliwka (2014-07-23 12:38:14)
Monika_Pe (2014-07-23 11:50:12)
trochę mnie przeraża to co piszecie... to tak jakby w momencie urodzenia dziecka już nic więcej się nie liczyło tylko ten mały człowiek... jakbym miała przestać być kobietą, żoną, kochanką, córką swoich rodziców, przyjaciółką czy koleżanką i od dnia narodzin dziecka być tylko matką...
Teraz tego może jeszcze nie rozumiesz ale z biegiem czasu będziesz się cieszyła, jak dzieci przyjadą...
Przychodzi taki okres, że "wyfruwają" z gniazda rodzinnego i widzisz je od czasu do czasu...
Oliwko przecież Monika nie napisała, ze przerażają ją dzieci ... tylko to, że niektórzy traktują macierzyństwo jako całe swoje życie.
Dzieci są cudowne, kochane, Hania jest najlepszym co mnie mogło w życiu spotkać ale chcę być również szczęśliwą mężatką, koleżanką, spełnioną zawodowo kobietą, chcę zarabiać, zwiedzać, poznawać itd, itd. Chce brać z życia to co najlepsze i pokazać córce, że życie jest cudowne i nie polega jedynie na praniu, gotowaniu, spełnianiu zachcianek męża i dzieci ... co tez oczywiście jest fajne.