Zaczęła się wiosna i piękna pogoda. Uwielbiam to. Ale taka sytuacja ma też swoje złe strony:(
U nas ( na wsi) zaczęły się pojawiać muchy, wczoraj zabiłam dwa komary...Widziałam również pszczoły, których niecierpię..
Nie mogę używać brossa, zostaje mi więc klapka na muchy..
Czy u Was też już pojawia się wszelkie latające i tak bardzo denerwujące robactwo? Czy to już ta pora?
Jak się przed tym bronić? Oprócz siatek w oknach nie mam już pomysłu...
Może w miastach jeszcze nie ma tych uprzykrzających życie robaczków?