Pytanie jak w tytule.
Mam czarne spodnie, które bardzo lubię, a które niestety z "żywą czernią" niewiele mają już wspólnego. Słyszałam o barwnikach do ubrań, tylko jakoś nie mam odwagi wypróbować, bo boję się, że mogę je znaszczyć.
To samo z Szymciura bluzeczką, raz założoną :( Do pierwszego prania użyłam vanisha, który odbarwił tkaninę i bluzka już tylko do chodzenia po domu.
Farbowała któraś z Was ubrania takimi barwnikami? Byłyście zadowolone z efektów? Wciąż się waham aczkolwiek niewiele mam do stracenia...