jak w tytule.
mam wilekie głosniki od kina domowego.
i jest tam taki materiał czym to czyścicie????
12 lutego 2013 10:22 | ID: 909278
Szczerze mówiąc nigdy nie czyściłam tego materiału nigdy. Tylko wycieram z kurzu i to wszystko. Podejrzewam, że nawet Grzesiek by mi nie pozwolił tego czymś mokrym dotknąć bo to są tonsile - jego perełka...
12 lutego 2013 10:30 | ID: 909281
12 lutego 2013 10:31 | ID: 909283
Szczerze mówiąc nigdy nie czyściłam tego materiału nigdy. Tylko wycieram z kurzu i to wszystko. Podejrzewam, że nawet Grzesiek by mi nie pozwolił tego czymś mokrym dotknąć bo to są tonsile - jego perełka...
ja mam z pionera i tam jest ten materiał taki zdejmowany i to mam tak brudne(przez Jowite rzecz jasna)
12 lutego 2013 11:07 | ID: 909311
Jak zdejmowany to może da rade jakoś "wyprać",myślałam ze chodzi o kurz tylko w środku to mój syn jakieś powietrze w sprayu kupił, ja tam się na tym nie znam zostawiam to moim domowym technikom :)
12 lutego 2013 11:24 | ID: 909329
Ja ten materiał z głośników czyszczę normalnie szmatką z tym psikaczem co kurze ścieram, np. Pronto. Tylko czasem trzeba się namęczyć, bo ten kurz się wtedy kulkuje i nie chce się dobrze zbierać.
Może ktoś ma jeszcze inny, lepszy spoób?
12 lutego 2013 11:36 | ID: 909336
Jowka kiedys lubia dotykac wszystko- czy to czystymi czy brudnymi raczkami- i teraz glosniki brudne sa....
12 lutego 2013 11:56 | ID: 909351
ja te zdjemowane czarne osłony głośników zdjęłam i wyrzuciłam:D ogrom kurzu tam sie gromadził, a przy próbie wyczyszczenia jeszcze sie rozmazywało w te dziureczki.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.