Mam bernardyna długowłosego. Do tej pory czesałam go grzebieniem, który kupiłam u weterynarza, jak pies był mały. Jednak teraz urósł i to sporo, ma rok i miesiąc. I tu jest problem. Chociaż czaszę go codziennie, to robią mu się takie małe kołtunki... Jak to zlikwidować? Czym czesać psa, aby wyczesać mu sierść aż ;;od skóry''? Może lepsza byłaby szczotka? Dodam, że mój pies bardzo lubi te zabiegi, i nie wyrywa się.