sprzątanie klatki schodowej w bloku
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
jak to jest u Was ze sprzątaniem klatki schodowej w blokach? macie podział między sąsiadami,dyżury,grafik? u nas od dłuższego czasu przychodzi kobieta,która w ten sposób dorabia. mieszkańcy jej płacą. z tym,że muszą się zgodzić wszyscy z piętra,żeby sprzątała. co miesiąc zbiera po 8 zł. wodę ma swoją. wygodne to dla lokatorów a i kobieta zarobi.
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
myje sprzataczka u nas... nie pisze juz nic wiecej...
Dlaczego nie piszesz już nic więcej? O co chodzi?
o nic
- Zarejestrowany: 19.07.2012, 14:00
- Posty: 390
U mnie gospodarz domu ze spółdzielni myje całą klatkę schodową za 7 zł miesięcznie( 4 mycia w miesiącu) , z tego co wiem to nie wszyscy płacą,ale kazdemu przed drzwiami umyje :) A jeśli w bloku nie ma sprzątaczki lub sprzatacza to każdy powinien umyć swoja część bez marudzenia, ale wiadomo przecież ,że nie każdy lubi mieć czysto dookoła siebie:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
u nas pani sprzata ,, jak jej sie podoba,, naprawde.
nie pisze ze ja sie czepiam bo i sasiedzie maja juz dosc tej pani jak zamiata.
nie chce- prosze nie trzeba.
ona zamiecie zmyje- a ja moge za nia zaraz tak samo zmyc i zamiesc i bedzie tyle samo piachu.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
podobny temat juz był:) https://www.familie.pl/Forum-18-344/m811094-1,sprzatanie-klatki-schodowej-w-bloku.html
- Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
- Posty: 2286
u nas pani sprzatajaca przychodzi raz na tydzień,raz na dwa...przez to,że mieszkam na parterze najgorszy brud jest pod moimi drzwiami. Sąsiedzi potrafią wchodząc wyżej wycierać buty o moją wycieraczkę...
trzeba praktycznie codziennie zamiatać i często zmywać...najgorsze jak muszę po psach sąsiadów siuski ścierać bo puszczą psa a drzwi od klatki są zamkniete.
Około 10 lat temu była cudowna Pani sprzątająca...bardzo dbała,nawet piwnice sprzatała
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
podobny temat juz był:) https://www.familie.pl/Forum-18-344/m811094-1,sprzatanie-klatki-schodowej-w-bloku.html
Jak dla mnie to są dwa różne wątki.
- Zarejestrowany: 08.09.2010, 10:50
- Posty: 876
ja sprzątam sama mieszkam na podwyższonym parterze więc mam sporo i trafia mi się 2 razy w miesiący i nie marudzę bo jak trzeba to trzeba..
- Zarejestrowany: 17.01.2013, 11:55
- Posty: 665
Ja jak mieszkałam u rodziców w bloku to były dyżury sąsiadów. Co sobote myła jedna rodzina i za tydzień druga, potem trzecia i od nowa. Tak jest prosto bo każdy ma wyznaczony dyzur i nikt nie ma z tym problemu. Nie zdarzyło sie zeby ktoś kto sie nowo wprowadzał miał coś przeciwko. O piwnice dba administrator.
- Zarejestrowany: 28.02.2013, 08:51
- Posty: 3
to macie rewelacyjnie, ja ostatnio robiłem test panu sprzątającemu i zostawiłem papierki na schodach i nikt tego nie ruszył przez 2 tyg. Powinien założyć rękawice zakasać rękawy i sprzątać a nie tylko dobre słowo dzień dobry. i co tu teraz z tym zrobić? dzwoniłem do administracji i nic stara gwardia
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
złapałam pania co sprzata...
juz az karpia walneła jak zapytałam kiedy okna myla..
o lamperii nie wspomne....
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
wczoraj dogadałyśmy się z trzema pozostałymi sąsiadkami,że rezygnujemy z pani sprzątającej. od rodziny co m-c brała 8 zł. może i mało,ale to pieniądze. nie byłyśmy zadowolone. przecierała na mokro i tyle. pajęczyny zwisały,okna zasyfione. nawet pod wycieraczkami piachu na kg...wczoraj miałam swoją kolej,jako pierwsza. i teraz można powiedzieć,że klatka schodowa posprzątana :)
- Zarejestrowany: 20.03.2013, 16:51
- Posty: 21
U nas przychodzi pani ze spółdzielni,sprząta raz w tygodniu a że mieszkam na parterze to mam taki sam problem jak Kasia Sadowska Identycznie wojujemy z pupilkami naszych sąsiadow,którzy puszczają pieski samopas a one załatwiają swe potrzeby na klatkach Jeśli chodzi o wycieranie butów To nasza wycieraczka służy dla wszystkich I niestety robią to starsi ludzie Raz przyłapałam taką panią Bardzo się zmieszła Ja tylko powiedziałam jej że tak narzekacie na młodzież że jest zła a sami co robicie
- Zarejestrowany: 21.03.2016, 08:44
- Posty: 11
My w naszym bloku sprzątamy sami - mamy dyżury i każdy po równo sprząta...Jest wiele takich poradników z ktorych można czerpać pomysły na sprawne porządki...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
My w naszym bloku sprzątamy sami - mamy dyżury i każdy po równo sprząta...Jest wiele takich poradników z ktorych można czerpać pomysły na sprawne porządki...
nie zawsze tak sie uda, że wszyscy soldarnie zgodza się sprzatać! im więcej rodzin tym trudniej znależć kompromis!
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U nas sprząta sprzątaczka zatrudniona przez spółdzielnię...
- Zarejestrowany: 05.04.2018, 07:51
- Posty: 1
U nas od kilku lat klatki i osiedle sprząta firma sprzątająca z lublina Inprof. Zawsze raz w tygodniu. Naprawde mili i dokładni. Firma na wysokim poziomie, aż miło spojrzeć na pracownika
- Zarejestrowany: 04.04.2018, 07:51
- Posty: 2
A u mnie było różnie. Odkąd pamiętam sprzątało każde mieszkanie na klatce po kolei od parteru po ostatnie piętra co piątek. Niedawno spółdzielnia zatrudniła sobie po dwie sprzataczki na klilka bloków. I jest OK niby, ale nie najlepiej sprzatają. Niektórzy lepiej z nas to wykonywali, ale też bywały momenty, że jakaś osoba np. opuściła sobie od czasu do czasu, a pilnowac każdego mieszkania nie da się. Zresztą osoba reprezentująca moją klatkę średnio naszymi sprawami zajmowała się.