Wiele osob kupuje je i po przekwitnieciu wyrzuca... nie my. My mamy nasza juz 4 lata o rosnie wysoka... baaardzo wysoka. Nic z nia specjalnego nie robilismy. Podlewamy ja co pare dni, dwa razy ja przesadzilam i tyle... Problem w tym, ze teraz ma juz ok. 40cm i liscie tylko u gory :P Chcialabym wiec w tym roku doprowadzic ja do "porzadku" i w tym caly moj problem: JAK? Im wiecej czytam tym mniej wiem! Niektorzy pisza, ze trzeba przestac podlewac i wstawic do ciemnego chlodnego pomieszczenia. Inni pisza, ze przyciac i malo podlewac (bez wstawania do zimnego ciemnego pomieszczenia). Jest sporo porad ale nie wiem w co wierzyc. Bardzo sie przywiazalismy do naszej roslinki i nie chce w zaden sposob jej zaszkodzic.
Znacie sie na tym kwiatku?