Uwielbiam folklor i ludowy styl! W domu, w kuchni mam białe, takie pseudopostarzałe meble i różne ludowe dodatki. Moi anglojęzyczni znajomi mają niezły ubaw z mojej kuchni, bo tam panuje moda na nowoczesne, mocno przeszklone wnętrza, a moja kuchnie zdecydowanie nie jest w stylu kalifornijskim, prędzej porównałabym ją do stylu angielskiego (przynajmniej mam takie wyobrażenie o stylu angielskim :D). Na początku grudnia zamówiłam sporo rzeczy w ludowym stylu : biały dzbanek z malowanymi kwiatami ze Stylowej Zastawy (wzorowany na taki stary, jak na mleko :)), talerze z motywem kwiatowym z Allegro i dwa półmiski z Ikei. A teraz się zastanawiam jak to przewiozę do domu. Chyba będę musiała wpakować do podręcznego, bo wiadomo jak bagaże są traktowane na lotnisku (przewożenie butelek z oliwą wśród ubrań - zły pomysł!).