A tu inna sytuacja porodowa...
Zaczęła rodzić przy granicy, musi zapłacić 23 tys. zł
Na 23 tys. zł szpital z Białegostoku wycenił opiekę  nad Białorusinką, która niespodziewanie zaczęła rodzić przy granicy.  Rodzina kobiety nie ma jednak takiej kwoty pieniędzy. - To dla nas  bardzo duża suma - mówi świeżo upieczona matka.
Kobieta  zaczęła rodzić 13 km przed białoruską granicą, była w 32. tygodniu  ciąży. Ojciec dziecka zatrzymał samochód i przyjął poród, nie odciął  jednak pępowiny. Na miejscu pojawiła się straż graniczna. Jeden z  funkcjonariuszy pomógł zakończyć poród. Okazało się bowiem, że został  przeszkolony jako ratownik medyczny
 - Udzielił pomocy, robiąc to, co kazał mu przez telefon lekarz. Po po  przyjeździe pogotowia, matka i jej dziecko zostali zabrani do szpitala w  Białymstoku - mówi Józef Puczyński z podlaskiego oddziału Straży  Granicznej.
Więcej TUTAJ.
Czy czasami z tą kwotą to nie przesadzili ??? 