W pysku różowo- pies łagodny..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Słyszeliście kiedyś coś takiego? Podobno jeśli pies ma różowe "podniebienie" to jest to pies łagodny. Jeśli zaś ma ciemne, jest to pies agresywny...
Znajoma powiedziała mi tą ciekawostkę. Nie słyszałam nigdy o czymś takim. Jak myślicie, czy to prawda??? Ja sama się nad tym zastanawiam....W końcu co ma wspólnego podniebienie psa do jego łagodności...
Dodam, że jak to usłyszałam, to zaraz sprawdzałam pysk naszego Betiego:))) Jest różowy...
Mój Ares ma czarne podniebienie i był najgorszym ze szczeniąt z miotu - dlatego był zabrany wcześniej o 2 tygodnie od pozostałych bo opiekunka psów nie dawała sobie z nim rady. Czy jest groźny? Do najłagodniejszych nie należy. Obcych nie toleruje i wygląda groźnie...
Też mnie zawsze ciekawił ten "mit". Znam go od dziecka.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mój Ares ma czarne podniebienie i był najgorszym ze szczeniąt z miotu - dlatego był zabrany wcześniej o 2 tygodnie od pozostałych bo opiekunka psów nie dawała sobie z nim rady. Czy jest groźny? Do najłagodniejszych nie należy. Obcych nie toleruje i wygląda groźnie...
Też mnie zawsze ciekawił ten "mit". Znam go od dziecka.
Ja nie słyszałam o czymś takim...Dopiero teraz...I tak się zastanawiam, co ma wspólnego kolor w psim pysku z "charakterkiem" psa...
Logicznie rzecz biorąc nic wspólnego choć nie znam się na fizjologii psa. Może to tylko stereotyp podobny do twierdzenia, że blondynki są głupie
Być może dawno temu, po kilku tragediach z udziałem złego psa, sprawdzono im właśnie pyski... Procentowo groźnych psów z czarnym podniebieniem było więcej, więc wydedukowano sobie tą zależność.
Może jest to pytanie do naszej pani weterynarz? Może rozjaśni nasze poglądy
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Logicznie rzecz biorąc nic wspólnego choć nie znam się na fizjologii psa. Może to tylko stereotyp podobny do twierdzenia, że blondynki są głupie
Być może dawno temu, po kilku tragediach z udziałem złego psa, sprawdzono im właśnie pyski... Procentowo groźnych psów z czarnym podniebieniem było więcej, więc wydedukowano sobie tą zależność.
Może jest to pytanie do naszej pani weterynarz? Może rozjaśni nasze poglądy
Więc idę zapytać:)))
Oczywiście, że o tym micie słyszałam :) Miałam kiedyś takiego Reksia :) Wielkością i z wyglądu przypominał troszkę sznaucera średniego. W psyku miał całkiem czarno :) A taka ciamajda z niego była, że nawet szczekać nie potrafił :) Miałam też psa coś w deseń owczarka niemieckiego, w pysku było prawie całkiem różowo, miał tylko kilka ciemnych plamek na podniebieniu. A agresywny był taki, że wszyscy się go w domu bali, do tego stopnia, że wylądował na łańcuchu, bo tylko mojego ojca się bał, resztę rodziny terroryzował, że już nie wspomnę o obcych. Mnie 2 razy pogryzł, chcieliśmy go uśpić, ale weterynarz się nie zgodził, bo powiedział, że nie uśpi zdrowego psa. I tak się "męczyliśmy" z nim z 11 lat :/ Koszmar i dla nas i dla psa. No ale nie o tym była mowa.
Słyszałam , ale czy to sie sprawdza nie wiem Podobno psy z czarnym podniebieniem są najgrożniejsze Niektórym ludziom należałoby sprawdzić poniebienie
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Słyszałam, ale wiem z doświadczenia że nie do konca to prawda
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
nie wiem czy tak jest do końca z tym:) moja mama ma psa, który ma czarno w pysku a jest potulny jak baranek:) się smiejemy,że to pies "obronny" bo z daleka na kogoś szczeka ale jak ktoś obcy podejdzie bliżej to pierwszy ucieka
nie wiem czy tak jest do końca z tym:) moja mama ma psa, który ma czarno w pysku a jest potulny jak baranek:) się smiejemy,że to pies "obronny" bo z daleka na kogoś szczeka ale jak ktoś obcy podejdzie bliżej to pierwszy ucieka
Haha, to się nazywa pies zaczepno-obronny. Zaczepia, a jak przyjdzie co do czego, to trzeba go obronić ;)
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
nie wiem czy tak jest do końca z tym:) moja mama ma psa, który ma czarno w pysku a jest potulny jak baranek:) się smiejemy,że to pies "obronny" bo z daleka na kogoś szczeka ale jak ktoś obcy podejdzie bliżej to pierwszy ucieka
Haha, to się nazywa pies zaczepno-obronny. Zaczepia, a jak przyjdzie co do czego, to trzeba go obronić ;)
o muszę to zapamiętać:):)))) ale dokładnie to pasuje do niego:) odważny z daleka:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
No i nasz Familiowy Weterynarz wypowiedział się, że to jednak mit:)
https://www.familie.pl/Forum-10-462/m719289-1,Pies-i-jego-podniebienie.html
Aż muszę iść zobaczyć pysk drugiego psa, który jest niby mały, ale do łagodnych nie należy....
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
To nie chodzi o samego psa tylko o rasę psów.
A to jaki jest pies w 50 % zależy od jego charakteru a drugie 50% od właściciela. Jak właściciel jest za słaby lub za ostry to szala przesuwa się na korzyść rasy a jeśli właściciel jest mądry to pies taki jest.
Moi rodzice maja owczarka Kaukaskiego. Dla mieszkańców to jest idealny pies. Ale gdy ktoś zewnątrz przychodzi w złych zamiarach lub złości nie ręczymy czy wyjdzie cały lub żywy.Jest to rasa agresywna i moja mama musiała go zgłosić do gminy i na policje. musieliśmy zabezpieczyć ogrodzenia by zgodnie z prawem nie móg wyjść po za ogrodzenie i na każdej bramie wiszą tabliczki. Nie każdy bierze pod uwagę tych tabliczek(tez jest dzwonek) i wchodzą. A później....uciekają:)
.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
To nie chodzi o samego psa tylko o rasę psów.
A to jaki jest pies w 50 % zależy od jego charakteru a drugie 50% od właściciela. Jak właściciel jest za słaby lub za ostry to szala przesuwa się na korzyść rasy a jeśli właściciel jest mądry to pies taki jest.
Moi rodzice maja owczarka Kaukaskiego. Dla mieszkańców to jest idealny pies. Ale gdy ktoś zewnątrz przychodzi w złych zamiarach lub złości nie ręczymy czy wyjdzie cały lub żywy.Jest to rasa agresywna i moja mama musiała go zgłosić do gminy i na policje. musieliśmy zabezpieczyć ogrodzenia by zgodnie z prawem nie móg wyjść po za ogrodzenie i na każdej bramie wiszą tabliczki. Nie każdy bierze pod uwagę tych tabliczek(tez jest dzwonek) i wchodzą. A później....uciekają:)
.
Piękny jest ten pies:))) I szczerze Ci powiem, że naprawdę nie wygląda na groźnego, raczej na znudzonego:))) Mój Beti też tak wygląda. Ale Mąż wracając z drugiej zmiany musi do Niego zagadać, inaczej stoi "nabarzony" na schodach i nie puści nikogo:)
Zaraz wstawię fotkę mojego Betiego:) Ma dopiero 5 miesięcy:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Właśnie on jest taki ze wygląda na niegroźnego ale jak coś sie dzieje to w 2 sekundy jest pod bramą. Szybki jest i swoją masą potrafi przewrócić dorosłego człowieka.Robi to sprytnie bo podcina nogi. Jest to świetny pies obronny bo reaguje na nasze zachowanie i ludzi a nie sam z siebie atakuje. Pilnuje dzieci. Jak jakieś płacze to on od razu dolatuje i patrzy co sie dzieje. Jak ja jestem tylko przy Wojtku to przestaje reagować i robi swoje.
Sonia te nasze psy to mają do siebie że mimo że są już duze to z wyglądu maja coś ze szczeniaka:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Właśnie on jest taki ze wygląda na niegroźnego ale jak coś sie dzieje to w 2 sekundy jest pod bramą. Szybki jest i swoją masą potrafi przewrócić dorosłego człowieka.Robi to sprytnie bo podcina nogi. Jest to świetny pies obronny bo reaguje na nasze zachowanie i ludzi a nie sam z siebie atakuje. Pilnuje dzieci. Jak jakieś płacze to on od razu dolatuje i patrzy co sie dzieje. Jak ja jestem tylko przy Wojtku to przestaje reagować i robi swoje.
Sonia te nasze psy to mają do siebie że mimo że są już duze to z wyglądu maja coś ze szczeniaka:)
No mój w sumie, to jeszcze szceniak:)))
Choć już kawał "cielaczka" z niego. Co do opieki nad dziećmi, to masz rację.... W razie płaczu Beti stoi przy dziecku i liże go. Ale obcemu nie da podejść...