Mój zwierzak jest...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nasz Beti jest maskotką całej naszej rodziny... Taką przytulanką;) Jak podrośnie, to pewnie będzie i obrońcą... A dla Was czym są Wasze zwierzęta???
- Zarejestrowany: 05.10.2011, 17:00
- Posty: 241
Dla mnie mój kot jest członkiem rodziny:)nie wyobrażam sobie teraz jak to było gdy nie było go z nami:)po za tym jest też jak maskotka do poprzytulania,głaskania i wogle:)nie oddałabym za nic mojego kocurka:)
... strasznie wredny i upierdliwy. Ale i tak go kocham :)))
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
My nie mamy u siebie zwierząt w mieszkaniu ale za to u moich rodziców Mój Syn mia lub miał swojego kota.
Niestety chyba ktos go ukradł bo od 2 tygodni go nie ma :(
My nie mamy u siebie zwierząt w mieszkaniu ale za to u moich rodziców Mój Syn mia lub miał swojego kota.
Niestety chyba ktos go ukradł bo od 2 tygodni go nie ma :(
Jaki fajny rudzielec, bardzo bym chciala mie ckeidys takiego rudzielca:)
Nasza suka jest stara, nie widzi i jest juz na psiej "emeryturze". Dozywa sobie spokojnej starosci.
A nasz szynszyl to futrzana kuleczka do przytulania.
- Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
- Posty: 4215
Jaki fajny rudzielec, bardzo bym chciala mie ckeidys takiego rudzielca:)
Nasza suka jest stara, nie widzi i jest juz na psiej "emeryturze". Dozywa sobie spokojnej starosci.
A nasz szynszyl to futrzana kuleczka do przytulania.
Właśnie ten kot był stworzony dla dzieci.Lubił sie łasić. Pchał się do dzieci i dawał się nosić, ściskać i tulić. Mój Syn nauczył sie przy nim jak zachowywać sie względem zwierząt. Ktokolwiek go widział to chciał go zabrać. I chyba za bardzo komuś sie spodobał:(
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
Oj wredna ta nasza suka, wredna!
Ale tak to jest z jamnikamy!
Kochamy ją bardzo i też jest oczywiście członkiem rodziny!
Jest bokserką niezmordowaną kondycyjnie czego i ode mnie perfidnie wymaga podzcas wypadów, bo rzadko jest to spokojny spacer.. No i to ten rudzielec jako pierwszy cieszy się kiedy widzi, że wracam i otwieram bramę. Poza tym rozumiemy się bez słów:))
- Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
- Posty: 165
My mamy westa, jest dla nas jak dziecko :)
Non stop przynosi gumową kaczkę do zabawy :)
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
Nasz chomik jest częścią naszej małej, rodzinnej społeczności...
Jest bokserką niezmordowaną kondycyjnie czego i ode mnie perfidnie wymaga podzcas wypadów, bo rzadko jest to spokojny spacer.. No i to ten rudzielec jako pierwszy cieszy się kiedy widzi, że wracam i otwieram bramę. Poza tym rozumiemy się bez słów:))
Chyba wszystkie boksery tak mają
Nasz członek rodziny jest aktualnie na przechowaniu u mojej Mamy. Ale kochamy go mocno, tęsknimy i odwiedzamy tak często jak tylko się da.
- Zarejestrowany: 15.01.2011, 19:28
- Posty: 8123
Nie mamy zwierzaka w domu.
żarłoczkiem jednym kochanym (mieszaniec- pekińczyk i shi tzu:))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Nasz chomik jest częścią naszej małej, rodzinnej społeczności...
Miałam kiedyś królika... to był dopiero wariat... Wszystkie kable miałam poprzegryzane!!!
Mój Misio jest członkiem rodziny i nie wyobrażam sobie innej opcji, nawet jeśli to dla niektórych dziwaczne.
- Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
- Posty: 2868
Nitro (pies) jest jakby moim drugim synkiem a Niuniek chomik to taka maskotka....
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
...jakby nieobecny
to nasz członek rodziny mąż na pytanie znajomych o skład naszej rodziny zawsze się śmieje że z rodu męęskiego w domu jest sam bo nawet pies to baba
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
to nasz członek rodziny mąż na pytanie znajomych o skład naszej rodziny męęskiego w domu jest sam bo nawet pies to bazawsze się śmieje że z roduba
No to w takim razie ja stoję na przegranej pozycji, bo Mąż, dwqóch synów i do tego dwa psy-rodzaju męskiego:)))
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Rozpuszczony i dość wredny.Ale kochamy naszego Ludwika;-)
to nasz członek rodziny mąż na pytanie znajomych o skład naszej rodziny męęskiego w domu jest sam bo nawet pies to bazawsze się śmieje że z roduba
No to w takim razie ja stoję na przegranej pozycji, bo Mąż, dwqóch synów i do tego dwa psy-rodzaju męskiego:)))
TO u nas maz na przegranej pozycji na razie. Zona,corka,pies suka,szynszyla-samica ale jest nadzieja, ze w brzuchu bedzie cos odmiennego niz baba:).