Są ludzie którzy wydają krocie by ich pieski (szczególnie yorki) wygladały niczym modele na wybiegu. Smycze i obroże wysadzane kamieniami, sukienki, gumeczki, ubranka FBI, karmią bardzo droga karmą, specjalną czekoladą itp. Czasem patrzę z politowaniem i szkoda mi tych "modnych maskotek". Robia ze zwierząt jakieś stwory. Jaki jest Wasz poglą? Może to ja jestem zacofana, ale uważam że zwierze ma być zwierzęciem a nie kukłą.
Są całe kolekcje takich wymyślny ch stroi i gadżetów. Zerknijcie w neci, nie wiem czy śmiać się czy płakać.