Tak za ciosem. Już jesteś na tej bezludnej wyspie. I co na niej robisz. Jak spędzasz czas wolny od cywilizacji i ludzi?
22 listopada 2011 13:54 | ID: 687154
Byczę się na maksa.
22 listopada 2011 13:55 | ID: 687155
Ja najpierw obejrzałabym sobie dokładnie tę wyspę. Rozkoszowałabym się ciszą i spokojem. Chłonęłabym naturę. Oglądałabym wschody i zachody słońca. Nocą patrzyłabym w niebo i liczyłabym gwiazdy. Pływałabym , jeśli nie byłoby w wodzie rekinów i meduz. Jadlabym tylko owoce. I słuchałabym odgłosów natury. A już jak wszystkiego nauczyłabym się , to machałabym rękoma na brzegu aby mnie ktoś w końcu zobaczył i zabrał do domu.
22 listopada 2011 14:12 | ID: 687160
Byczę się na maksa.
hehe ja też:D
22 listopada 2011 14:47 | ID: 687174
Upewniam się, czy aby na pewno jest bezludna:)
Jeśli mam co jeść, jest mi ciepło i dobrze, to zapewne znajduję sobie domek.
Potem zaprzyjaźniam się z przyrodą.
22 listopada 2011 14:57 | ID: 687177
Leżę do góry brzuchem i delektuję się ciszą... Och! Jednak nie! W wątku spokrewnionym odpowiedziałam, że zabrałabym ze sobą panel z baterią słoneczną, laptopa i rodzinę. Czyli nici z ciszy, bo dziewczynki hałasują. Nie mam też szans na relaks, bo dziećmi ktoś musi się zajmować a mąż zajmie jedyny na wyspie komputer... No i sama sobie zrobiłam krzywdę
22 listopada 2011 15:24 | ID: 687204
Mnie samej to by było nudno i pewnie poszukałabym Tarzana
22 listopada 2011 15:29 | ID: 687211
Mnie samej to by było nudno i pewnie poszukałabym Tarzana
Ale to bezludna wyspa
22 listopada 2011 15:32 | ID: 687215
Mnie samej to by było nudno i pewnie poszukałabym Tarzana
Ale to bezludna wyspa
A skąd wiesz? Zresztą nawet na bezludną wyspę można przypłynąć z... sąsiedniej :) Zresztą często bezludne wyspy, po pewnym czasie okazywały się - zamieszkałymi wyspami :)
22 listopada 2011 16:11 | ID: 687263
Upajam się błogą ciszą:)
22 listopada 2011 16:39 | ID: 687291
odsypiam,opalam się,kąpię...i pewnie szybko tęsknię za moim światem :)))
22 listopada 2011 16:50 | ID: 687309
najpierw próbuję pokonac moje fobie odnośnie wszytskiego co pełza,gryzie, kąsa, szczypie, jest czepliwe itd:)) Ciąg dalszy na wyspie zalezy od efektu.
22 listopada 2011 21:17 | ID: 687542
Mnie samej to by było nudno i pewnie poszukałabym Tarzana
Ale to bezludna wyspa
A skąd wiesz? Zresztą nawet na bezludną wyspę można przypłynąć z... sąsiedniej :) Zresztą często bezludne wyspy, po pewnym czasie okazywały się - zamieszkałymi wyspami :)
Optymistka
22 listopada 2011 21:30 | ID: 687547
właśnie co tu robić....... budować dom i szyć sukienki z liści banana!
22 listopada 2011 21:41 | ID: 687552
można też się odrobinkę poopalać - nago - wiadomo, że nikt nie zobaczy :)
23 listopada 2011 12:31 | ID: 687861
To zależy jak długo bym tam była, ale przypuszczam, że nudziłabym się po prostu. Ja kiedy potrzebuję chwili samotności to ją sobie po prostu biorę, więc nie mam jakiejś niezaspokojonej potrzeby w tym zakresie, która sprawiłaby, że bezludna wyspa stałaby się dla mnie rajem.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.