Mam od niedawna problem z 1,5 rocznym psem mieszańcem Shi-Tzu z pekińczykiem.
Pies nie potrafi powstrzymać swojego popędu płciowego,
(na razie nie mamy możliwości dopuścić go do żadnej suczki. W okolicy same jamniczki (więc, co to byłyby za mieszańce- aż strach myśleć), kupić drugiego psa jak na razie nie zamierzamy, bo nie mamy do tego warunków)
A mianowicie- jako szczeniak zdarzało mu się wchodzić na poduszki i i je "gwałcić", ostatnio zaczał to samo robić z kotem rasy męskiej mojej teściowej (odganiamy go i mówimy, że nie wolno- "nie wolno" rozumie, peszy się i odchodzi a za kolejną wizytą znów to samo)
Zaczynam już się martwić, bo po 1 mam w domu małe dziecko, a słyszałam, że niektóre psy mają później zapędy też na dzieci, po 2 boję się, że jedynym ratunkiem została jego kastracja
Ale z kolei słyszałam, że wiele zwierząt po kastracji zapada na różne choroby, wiele z nich ma raka.
Co robić z psem? Jak reagować?