Wątek:
mężczyźni nie chcą porodów rodzinnych?
6odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 2489MalwinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 06.08.2009, 10:50
- Posty: 2310
Wydaje się że tak Zapraszam do lektury http://dzieci.pl/labourAid,11475929,title,Nie-zmuszaj-mnie-do-wspolnego-porodu,szkola_artykul.html
mój kolega poszedł rodzić razem ze swoją dziewczyną "to moje dziecko, chcę prz tym być". Minęły prawie dwa tygodnie i on wciąż dochodzi do siebie. Nieodpowiedzialna położna zamiast postawić go przy głowie dziewczyny pozwoliła mu patrzec na cały poród z pozycji położnika.
Nie dziwię się więc tym którzy nie chca w tym uczestniczyć.
Ja osobiście jestem ZA.
missPoziom:
- Zarejestrowany: 25.03.2008, 14:23
- Posty: 1459
2
moj facet przy porodzie????? ja bym tego nie wytrzymała 

IsabellePoziom:
- Zarejestrowany: 03.07.2009, 17:42
- Posty: 21159
3
Ja chciałam by był:) Ale przy bólach partych po prostu go wygoniłam:) I to nie ma nic wspólnego z tym, że nie mam do niego zaufania:) Po prostu ból był tak silny, że nie do wytrzymania. Po co miał sie męczyć ze mną:)
Przy bliźniakach byłem, przy Gwiazdeczce nawet mnie nie poinformowano a przy następnym mam znowu zapowiedziane ze bede.
Przeżycie jest tylko czy do końca potrzebne nie wiem. Za zboczeńców uważam zaś tych co nagrywają bądź fotografują poród a takich też znam.

Mój małżonek na początku sceptycznie podchodził do tego, by rodzić ze mną... potem przemyślał i dojrzał chyba w ciągu tych kilku miesięcy i zdecydował, że chce uczestniczyć w porodzie... życie zweryfikowało nasze plany, Kubuś urodził się przez CC.
KarenPoziom:
- Zarejestrowany: 18.08.2009, 19:31
- Posty: 141
6
Mój mąż był razem ze mną,choc przyjechał na 3 ostatnie godziny ale najtrudniejsze dla mnie i ja nie wyobrazam sobe jakby go miało nie być,znosił wszytsko dzielnie i nawet przeciął pępowinę,a póxniej się chwalił że to on byl z córką po porodzie jak ją badali itp. ciekawa jestem czy w przyszłości tez bedzie,ale mysle ze tak :)