W eksluzywnych dzielnicach Nowego jorku mieszkają psy z wyciętymi strunami głosowymi.
Dzięki temu nie szczekają a jedynie wydają dzwięki przypominające charczenie czy westchnięcie nie prszeszkadzając swym głośnym zachowaniem sąsiadom. Czego głupiego i okrutnego Amerykanie nie wymyślą.... co sądzicie?