Czy rzeczywiście jest tak, że większe zarobki żony uderzają w męską godność, czy to jedynie stereotyp?
Znacie takie przypadki? Rozmawialiście kiedykolwiek na ten temat z partnerem?
Mój facet nie dopuszcza do siebie myśli, że mógłby kiedykolwiek zarabiać mniej niż ja :)