Na stronie Gazety Wyborczej przeczytalam , ze z powodu braku dzieci w gimnazjach zwalniani sa nauczyciele, zmniejsza sie liczby klas Nauczyciele wysylani sa na urlopy zdrowotne roczne To jak to jest , ze nie przyjeli mi dziecka do gimnazjum? nadal jestem z tego powodu przygnebiona zawalilo mi to caly plan wakacyjny Co wy na to?