Dzisiaj moja młodsza siostra (15 l) poszła na urodziny do koleżanki. W tajemnicy przed Mamą siostra powiedziała mi, że te urodziny mają być w plenerze i ma na nich być prawie cała jej klasa. Wiem, że koledzy z jej klasy mają ciągoty do alkoholu (Mama ostatnio była na wywiadówce i wychowawczyni się skarżyła, że chłopcy piją alkohol nawet na przerwach :/) i jestem prawie pewna, że na tych urodzinach też alkoholu nie zabraknie. Siostra prosiła mnie, żebym Mamie nic nie mówiła i Mama myśli, że Julka bawi się u koleżanki w domu. Nie wiem czy dobrze zrobiłam kryjąc ją. Wiem, że to głupi wiek i że ona święta nie jest i zawsze zrobi to, co inni. Z jednej strony pamiętam jak ja byłam w jej wieku i też święta nie byłam, a z drugiej strony mam wrażenie, że źle zrobiłam nie mówiąc Mamie co to za "impreza" :/ Wiem, że zaczyna się ciężki okres i pewnie nie raz zdarzy się jeszcze podobna sytuacja. Ona darzy mnie niesłychanym zaufaniem i jestem pewna, że zawsze będę wiedzieć więcej niż Mama... Sama nie wiem czy powinnam ją kryć i pozwolić jej się bawić, czy może w trosce o jej dobro powinnam nastepnym razem porozmawiać z Mamą?