NA ten temat wpadłam po przeczytaniu artykułu w mojej lokalnej gazecie.
(..)Na stertę podrzuconych śmieci Czesław Dudek natknął się na swojej posesji w poniedziałek rano. – To był popiół, szmaty, nawet czajnik. Miałem to zebrać i wyrzucić, ale coś mnie tknęło. Pomyślałem, że coś tam znajdę i znalazłem. Były karteczki z ocenami i nazwiskami dwóch uczniów, inne dane osobowe oraz wydruki operacji bankowych – opowiada mężczyzna.
Ze zgromadzonym materiałem dowodowym pojechał na posterunek policji w Górnie oraz do Urzędu Gminy, gdzie złożył stosowne zawiadomienie. – Nie toleruję takiego zachowania. To ohydne i powinno się to tępić do granic możliwości. Mam nadzieję, że policja dotrze do tych ludzi, bo ja już wiem, kto to jest, i przykładnie ich ukarze – mówi pan Czesław.(...)
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110518/powiat0104/664306952
Artykuł pokazuje jak bardzo nie zdajemy sobie sprawy z wyrzucania do śmieci wielu ważnych informacji.Paragony, wydruki z banków lub wezwania do zapłaty to tylko część naszych tajnych informacji z którymi nie chcieli byśmy sie dzielić.. Ogólnie każdy stara się chronić swoje dane osobowe ale czy potrafimy tak do końca się uchronić przed wpływem takich informacji?
Ja staram sie nie wyrzucać papierów, dokumentów. Jeżdżę do rodziców i pale je na ognisku. Koperty z adresem zawsze zamazuje.
Jak wy sobie dajecie z tym rade?