Coś dla wędkarzy...
Wybierasz się na ryby? Nie zapomnij o notesie i wadzeFot. PAP/Grzegorz Jakubowski
Za ich brak możesz dostać mandat!
Koniec z beztroskim leniuchowaniem nad brzegiem rzeki z wędką w ręku. Jeśli coś złapie się na haczyk, czeka cię cięzka praca. Musisz skrupulatnie zmierzyć, zważyć i opisać zdobycz. Jeśli tego nie zrobisz, grozi ci mandat - informuje "Metro".
I to duży, bo nawet 500 zł - ostrzega Antoni Kustusz, rzecznik Polskiego Związku Wędkarskiego.
Po co rejestrować odławiane ryby w specjalnej książeczce otrzymanej od PZW? Kustusz tłumaczy, że w Polsce amatorsko łapie ryby ok. 1,2 mln osób. Związkowi potrzebne są więc informacje, ile ryb jakiego gatunku jest wyławianych. Dla dobra ekosystemu.
Ryby muszą być zmierzone, zważone i policzone na miejscu - sprawdzać to będą strażnicy z Państwowej Straży Rybackiej i policja. I wystawiać mandaty, gdy okaże się, że w siatce jest więcej ryb niż wpisaliśmy do rejestru.
Takie zasady obowiązują w całej Europie, ale naszym wędkarzom się to się nie podoba. Narzekają, że odbieramy im przyjemność z łowienia - mówi gazecie rzecznik PZW.
Sfora.pl