W zeszłym roku nie dawały nam spokoju bylo ich pelno wszędzie, zdemolowały cały ogrod, kostak się pozapadała, ale najgorsze że część z nich kręci się blisko domu i wchodzą jak drzwi tarasowe są otwarte.Stosowałam sól, proszek do pieczenia i chemiczne preparaty, myślalam że się ich pozbyłam ale w tym roku znowu to samo, nie chcę za bardzo tych chemicznych stosować bo dzieci się bawią w odrodzie a po za tym przy ogromnej posesij to i koszt duży. Może zacie jakieś sposoby na te czarne małe badziewie??