Łukasz od dłużego czasu jest chory- zaczęło się od uciążliwego kaszlu, a od kilku dni doszła gorączka. Jutro przyjeżdża i mam 2 dni na postawienie go na nogi. Tylko nie wiem jak i czym. Za dużo leków nie dobrze, mało go nie wyleczy. Znacie jakieś sprawdzone środki i sposoby?

Trzeba się wspierać zwłaszcza w małżeństwie.
Łukasz coraz lepiej tylko ten okropny kaszel...

i popijam sok malinowy. Może przejdzie...
Już wolę łyknąć czosnek...
