Czy zdarzyło Wam się kiedyś ugościć na imprezce rodzinnej alkoholików?
Wiadomo zdarza się, ponieważ ludzie chorzy na alkoholizm zdarzają się nawet w bardzo bliskiej rodzinie- jak to jest w moim przypadku- rodzice
My po ślubie cywilnym zorganizujemy obiad rodzinny, na którym będą moi rodzice, ponieważ nie wypada ich nie zaprosić i... właśnie..
Alkohol na "obiedzie"- teść na pewno będzie chciał wypić za nasze zdrowie choćby symboliczny kieliszek, ale moim to już po tym symbolicznym kieliszku "odbija szajba" i co z tym zrobić?
Zero alkoholu? Nad tą opcją myśleliśmy na początku...
Lub alkohol po ich wyjściu, tylko nikt nie zabroni im być do końca obiadu...
Może Wy mieliście taki przypadek i jak im zaradziliście?
Proszę o rady:-)