7
Tigrina
Zarejestrowany: 26-11-2009 23:06 .
Posty: 4674
2009-12-29 22:29:18
Zazwyczaj, gdy mówię o pierwszym kociaku-niemowlaku to mówię o Luniu, ale to nie jest do końca prawda- przed Luniem mieliśmy jeszcze jego brata, który był z nami krótko.
Pierwszego "niemowlaka" kotka od razu zanieśliśmy do weterynarza, ale ten nie dał nam zbyt wiele nadziei, bo kociak był znaleziony jakieś dwa dni po urodzeniu, na suchej pępowinie i zgniłym łożysku, żył u nas tylko trzy dni, prawdopodobnie przez zakażenie krwi, u ludzi zwane sepsą, dlatego nasi znajomi z pracy "wrobili" nas w Lunia, bo okłamali nas, że nikt nie chce się nim zająć, a wiedzieli, że już mamy kocyki, butelkę, mleko Bebiko, itp.,
Wcześniej mówiłam o pierwszym kociaku, którego wzięliśmy na opiekę- mówiąc o Luniu- i mamy go to tej pory, czyli pierwszego kociaka, którego wzięliśmy pod opiekę z dwóch, których mamy obecnie. I to też jest prawda. Ale pierwszego kociaka, którego wzięliśmy pod opiekę, a nie mamy teraz, mieliśmy bardzo krótko.
Ale rzadko wspominamy o tym, że przed Luniem mieliśmy jego brata znalezionego tydzień wcześniej, nie udało nam się go uratować, kotka nie potrafiła się też nim zająć. Cieszymy się tylko z tego, że zdechł w ciepełku, najedzony, umyty, mieliśmy go krótko, nie mogliśmy zapobiec jego śmierci, weterynarz powiedział, że nie mamy szans na jego odchowanie, jak go tylko od razu zobaczył, to nam powiedział, że ten kociak nie przeżyje. Ale też nam powiedział, żeby przemywać jego oczy rumiankiem, bo to ból złagodzi wokół oczu.
Lunia "dostaliśmy" jakiś tydzień później, kiedy jedno miał oko już otwarte (w galerii mojej widać to na zdjęciu jego), drugie przemywaliśmy właśnie rumiankiem, weterynarz powiedział, że nie ma przeciwwskazań do obmywania zaropiałych powiek rumiankiem, pod warunkiem, że wywar nie dostanie się do oczu, bo kocię może oślepnąć, stosowaliśmy się do tego i Luniek jak najbardziej widzi teraz, kiedy ma 3,5 roku.
Moje Kochanie tez kiedyś dostał lek do przemywania powiek w wojsku (miał jakiś odłamek czegoś), ale z zaleceniem, żeby nie przemywać oczu, bo lek zawierał rumianek w składzie, działał na ropienie wokół oczu, ale na przemywanie samych oczu mógł zadziałać negatywnie, czyli spowodować wystąpienie jaskry.
Tak właśnie działa rumianek- jest niezastąpiony na przemywanie ropnych ran wokół oczu, czyli np. ropiejących oczu u maleńkiego zwierzęcia, ale nie może się dostać do środka oczu, tzn. pod powieki, bo może uszkodzić powłokę oka.