Kupując nowy sprzęt AGD czy zwracacie uwagę na to ile prądu on zużywa... ja przyznam bez "bicia", że nie... no może czasem zerknę...
A jak to jest z tym sprzętem w praktyce...
Czy nowoczesny sprzęt AGD faktycznie pomaga nam zaoszczędzić energię?Czy oznaczenia A+ na pralkach i lodówkach faktycznie są bardziej oszczędne niż sprzęt o efektywności energetycznej A?
CZY DA SIĘ OSZCZĘDZIĆ NA AGD?
URSZULA KUŁAK REDAKTOR NACZELNA INFOMARKET:
Tak, jeśli jesteśmy gotowi zainwestować w nowoczesne, energooszczędne urządzenia. Przewodnikiem w wyborze sprzętów są klasy efektywności energetycznej. Dzięki nim, jeszcze przed zakupem, możemy ocenić koszty eksploatacji urządzeń – producenci są bowiem zobowiązani do umieszczania na nich informacji o mocy i rocznym zużyciu energii (zależnie od rodzaju sprzętu – także o zużyciu wody, efektywności zmywania, poziomie hałasu lub sprawności cieplnej).
Najbardziej efektywne produkty oznaczane są klasą A i kolorem ciemnozielonym, a te, które zużywają najwięcej energii – klasą G i kolorem czerwonym. Normy etykietowania energetycznego urządzeń na podstawie Dyrektywy Unii Europejskiej 92/75/EEC, dotyczą dużych sprzętów gospodarstwa domowego: chłodziarek, chłodziarko-zamrażarek, pralek, suszarek bębnowych, zmywarek, piekarników, a także oświetlenia domowego i urządzeń klimatyzacyjnych.
Oznaczenie A+, A++ lub A+++ świadczy, że urządzenie jest o 10, 20 lub 30% bardziej oszczędne niż sprzęt o efektywności energetycznej A. Trzeba jednak wiedzieć, że klasy A+, A++ oraz A+++ mogą być stosowane tylko do sprzętu chłodniczego. Oznaczanie tak pralek czy zmywarek jest niezgodne z prawem. Część producentów zaczęła więc stosować oznaczenia typu A-10%, A-20%, a nawet A-30%, ale nie na oficjalnej etykiecie (tam pojawia się tylko klasa A) lecz na dodatkowych ulotkach czy naklejkach, które mają charakter marketingowy.
onet.pl