Czy zostawiacie wolne miejsce przy stole dla "przybysza"?
u nas zawsze tak się robiło ale teraz rodzina jest tak duża, że przy stole brakuje już miejsca
czy można to nakrycie postawić np. w kuchni? Co o tym myślicie?
20 grudnia 2010 18:51 | ID: 359029
Myślę, że nakrycie powinno być na stole wigilijnym. U nas zawsze tak było. I jest. Gdyby przyszedł jakiś zbłąkany gość, przecież nie posadzisz Go przy stole w kuchni.
20 grudnia 2010 18:51 | ID: 359031
Oczywiście,że takie miejsce przy naszym stole będzie aktualne jak co roku.
20 grudnia 2010 18:53 | ID: 359034
u nas zawsze na stole wigilijnym jest dodatkowe nakrycie,taki talerzyk nie zajmuje dużo miejsca
20 grudnia 2010 18:56 | ID: 359039
kochani u mnie też jest i będzie jedno wolne miejsce i nigdy nie zabraknie.....taka jest tradycja...
20 grudnia 2010 18:57 | ID: 359042
...nie Moniczko, w kuchni - NIEEE!!!...miej jeden talerzyk dodatkowy na stole wigilijnym...jeśli zjawiłby się gość , zawsze można troszkę na śćisk posiedzieć...
obojętnie, ilu nas siedzi przy stole wigilijnym - zawsze jedno nakrycie jest więcej...
...tyle lat przeżyłam, ale nikt nam się nie trafił...
20 grudnia 2010 19:04 | ID: 359059
Oczywiście ,że tak w pokoju napewno nawet że ciasno będzie dodatkowe miejsce się znajdzie napewno......
20 grudnia 2010 19:18 | ID: 359075
u nas również takie miejsce będzie, tak jak co roku bedzie czekać na przybysza :)
20 grudnia 2010 20:52 | ID: 359141
Zawsze jest... I od lat wciąż ten sam talerz... Jakaś taka tradycja i w sumie bardzo ją lubię... Ma taki symboliczny wymiar...
20 grudnia 2010 21:10 | ID: 359155
U nas też zawsze jest dodatkowe nakrycie na stole wigilijnym. Gdyby stało w kuchni to juz nie było by dodatkowe nakrycie, tylko talerz rezerwowy.
20 grudnia 2010 21:22 | ID: 359169
Ja mam bardzo liczną rodzinę i rzeczywiście nie ma już miejsca, żeby postawić pusty talerz. Oczywiście rozumiemy symbolikę tego talerza, ale my postępujemy trochę inaczej. Co roku ktoś z rodziny zaprasza osobę na wigilię, która jest z jakichś powodów sama lub nieszczęśliwa. W ten sposób ten talerz zawsze ma swojego "właściciela".
Swoją drogą, zastanawiam się ilu z nas naprawdę zaprosiłoby takiego nieznajomego do domu, gdyby pojawił się w drzwiach w dzień wigilii...
20 grudnia 2010 21:41 | ID: 359179
Ja tez zostawiam talerz ..
20 grudnia 2010 22:20 | ID: 359236
U nas zawsze jest jedno dodatkowe nakrycie.
20 grudnia 2010 22:25 | ID: 359245
U nas też jest 1 talerz dla goscia... Niektórzy odbieraja to inaczej: talerz dla tych, których juz tu z nami nie ma, ale sa obecni duchem...
20 grudnia 2010 23:05 | ID: 359286
U nas też jest 1 talerz dla goscia... Niektórzy odbieraja to inaczej: talerz dla tych, których juz tu z nami nie ma, ale sa obecni duchem...
Ja właśnie tak to odbieram,a święta to szczególny czas żeby o nich pamiętać.
20 grudnia 2010 23:10 | ID: 359289
Dla mnie ta tradycja jest symboliczna. Nie stawiamy talerza na stóle, ale jak by ktoś przyszedł, zawsze przecież można wyjąć talerz nie ?;)
20 grudnia 2010 23:11 | ID: 359291
U nas też jest 1 talerz dla goscia... Niektórzy odbieraja to inaczej: talerz dla tych, których juz tu z nami nie ma, ale sa obecni duchem...
oo o tym nie słyszałam , ciekawe.
20 grudnia 2010 23:13 | ID: 359292
U nas zawsze jest jedno dodatkowe nakrycie.
U nas zawsze tak było !!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.