pchelka napisał 2010-12-11 18:20:37oliwka napisał 2010-12-11 13:34:13Za ogólnymi wiadomościami to jestem by dzieci wiedziały ale czy takie "drastyczne" - to już bym się zastanawiala... teraz czas na ich beztroskie dzieciństwo to niech go mają... a na te "tragiczne" wiadomości przyjdzie czas... to moje zdanie.
Grażynko, wszystko można przekazać w języku odpowiednim i zrozumiałym dla dziecka. Wiadomo, że drastycznych scen nie powinno być.
Oczywiście ELUŚ rozumiem - ale ten świat taki brutalny jest, że jak na razie wolę Oliweczkę trzymać z dala od takich "wieści"...
niech ma swój dziecinny "lepszy" świat...
Chociażby taki jak dzisiaj, o którym wspominałam na innym wąteczku... spotkała Mikołaja, on z nią rozmawiał i zapytał jakie chce prezenty - to mu "wyśpiewała" co by chciała - jak to córka powiedziała - wyrecytowała mu całą swoją listę... A potem fajnie sobie rysowała przy słuchaniu bajki, którą czytał Maciek Molęda...