-
1
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:27:17
8 grudnia 2010 13:27 | ID: 347411
Również noża w tym celu używam
-
2
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:30:33
8 grudnia 2010 13:30 | ID: 347419
A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
-
3
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:33:43
8 grudnia 2010 13:33 | ID: 347424
Ja uzywam do tego deski do krojenia i tłuczka do mięsa (mam drewniany i walę w orzecha obkiem tłuczka, żeby całkowitej miazgi nie zrobić).
-
4
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:35:17
8 grudnia 2010 13:35 | ID: 347432
AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Oddaje Krzychowi
annas82 napisał 2010-12-08 13:33:43Ja uzywam do tego deski do krojenia i tłuczka do mięsa (mam drewniany i walę w orzecha obkiem tłuczka, żeby całkowitej miazgi nie zrobić).
ale to chyba przez ścierkę jakąś, co?
-
5
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2010-12-08 13:37:16
8 grudnia 2010 13:37 | ID: 347439
AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Ja wrzucam takiego orzecha do miski i czekam aż mama go zje, a sama biorę następnego
-
6
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:37:19
8 grudnia 2010 13:37 | ID: 347440
pchelka napisał 2010-12-08 13:35:17AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Oddaje Krzychowi
annas82 napisał 2010-12-08 13:33:43Ja uzywam do tego deski do krojenia i tłuczka do mięsa (mam drewniany i walę w orzecha obkiem tłuczka, żeby całkowitej miazgi nie zrobić).
ale to chyba przez ścierkę jakąś, co? Nie. Robie to delikatnie i orzechy się tylko czasami gniotą, jak orzech jest bardzo oporny.
-
7
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:38:23
8 grudnia 2010 13:38 | ID: 347443
annas82 napisał 2010-12-08 13:37:19Nie. Robie to delikatnie i orzechy się tylko czasami gniotą, jak orzech jest bardzo oporny.
Znając moje zdolności, to przez kilka dni potem zbierałabym cząstki łupinek po mieszkaniu
-
8
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:38:51
8 grudnia 2010 13:38 | ID: 347445
czerwona panienka napisał 2010-12-08 13:37:16AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Ja wrzucam takiego orzecha do miski i czekam aż mama go zje, a sama biorę następnego
Ha ha, osmarkałam się ze śmiechu.
-
9
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:39:25
8 grudnia 2010 13:39 | ID: 347446
czerwona panienka napisał 2010-12-08 13:37:16AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Ja wrzucam takiego orzecha do miski i czekam aż mama go zje, a sama biorę następnego
Widzę, że podobne sposoby mamy... tylko Ty Marlenko trochę bardziej bezczelna jesteś. Ja to robię na "oczy kota ze Shreka"
-
10
polusie4
Zarejestrowany: 04-11-2010 12:24 .
Posty: 233
2010-12-08 13:39:54
8 grudnia 2010 13:39 | ID: 347449
Ja zdecydowanie uzywam dziadka do orzechów
-
11
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:42:10
8 grudnia 2010 13:42 | ID: 347456
pchelka napisał 2010-12-08 13:38:23annas82 napisał 2010-12-08 13:37:19Nie. Robie to delikatnie i orzechy się tylko czasami gniotą, jak orzech jest bardzo oporny.
Znając moje zdolności, to przez kilka dni potem zbierałabym cząstki łupinek po mieszkaniu
Ja chodzę i zbieram po kuchni, bo robie to w kuchni...ale cóż, trzeba się poświęcić, zwłaszcza jak robie placek z orzechami i potrzebjue ok. litra wyłuskanych orzechów włoskich
-
12
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:45:13
8 grudnia 2010 13:45 | ID: 347463
annas82 napisał 2010-12-08 13:42:10
Ja chodzę i zbieram po kuchni, bo robie to w kuchni...ale cóż, trzeba się poświęcić, zwłaszcza jak robie placek z orzechami i potrzebjue ok. litra wyłuskanych orzechów włoskich
W takim wypadku kupuję łuskane orzechy
-
13
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2010-12-08 13:47:08
8 grudnia 2010 13:47 | ID: 347466
pchelka napisał 2010-12-08 13:39:25czerwona panienka napisał 2010-12-08 13:37:16AlusiaSz napisał 2010-12-08 13:30:33A co robisz, jak wychodzą 2 połowy orzecha i nie można wydłubać z środka (mam na myśli orzechy włoskie)?
Ja wrzucam takiego orzecha do miski i czekam aż mama go zje, a sama biorę następnego
Widzę, że podobne sposoby mamy... tylko Ty Marlenko trochę bardziej bezczelna jesteś.
Ja to robię na "oczy kota ze Shreka" Na mamę to nie działa jedynie na Łukasza
-
14
usunięty użytkownik
2010-12-08 13:47:08
8 grudnia 2010 13:47 | ID: 347467
pchelka napisał 2010-12-08 13:45:13annas82 napisał 2010-12-08 13:42:10
Ja chodzę i zbieram po kuchni, bo robie to w kuchni...ale cóż, trzeba się poświęcić, zwłaszcza jak robie placek z orzechami i potrzebjue ok. litra wyłuskanych orzechów włoskich
W takim wypadku kupuję łuskane orzechy
Mam swoich spory zapas więc łupię...
-
15
usunięty użytkownik
2010-12-08 14:30:30
8 grudnia 2010 14:30 | ID: 347566
A ja mam dziadka... nawet dwóch i trzeciego do orzechów :)
-
16
usunięty użytkownik
2010-12-08 14:33:14
8 grudnia 2010 14:33 | ID: 347570
Mama Tymka napisał 2010-12-08 14:30:30A ja mam dziadka... nawet dwóch i trzeciego do orzechów :)
Ja niestety już nie...
-
17
Motylek10
Zarejestrowany: 01-03-2010 15:19 .
Posty: 670
2010-12-08 14:35:14
8 grudnia 2010 14:35 | ID: 347575
A może większość z nas ma takiego dziadka do orzechów
-
18
usunięty użytkownik
2010-12-08 14:38:24
8 grudnia 2010 14:38 | ID: 347584
Motylek10 napisał 2010-12-08 14:35:14A może większość z nas ma takiego dziadka do orzechów
oj, nie! Nie ośmieliłabym się
-
19
usunięty użytkownik
2010-12-08 14:38:27
8 grudnia 2010 14:38 | ID: 347585
Motylek10 napisał 2010-12-08 14:35:14A może większość z nas ma takiego dziadka do orzechów
Obawiam się, że ja mam twardsze orzechy :)
-
20
anetka31
Zarejestrowany: 29-12-2009 09:40 .
Posty: 479
2010-12-08 14:43:34
8 grudnia 2010 14:43 | ID: 347599
Od dawna kupuję tylko łuskane orzechy.Bo wiecie co taki dziadek do orzechów jest bardzo niebezpieczny.Kiedyś łuskałam w taki sposób orzecha a ten nie wiem w jaki sposób wyślizgną się i poleciał w przestrzeń uderzając męża w oko.No i była śliwka.