-
1
usunięty użytkownik
2010-11-14 15:08:17
14 listopada 2010 15:08 | ID: 327869
My też w domu zazwyczaj jadaliśmy razem. No chyba, ze naprwdę nie mogliśmy - ktoś był w pracy czy szkole.
W mojej małej trzyosobowej rodzince trochę zaniedbaliśmy kwestie wspólnych posiłków i od jakiegoś czasu to naprawiamy!:) zauważyłam, ze nawet Julka je o iwle chętniej, jeśli jemy razem. Dlatego jesli maż jest w domu jadamy razem każdy posiłek, a jeśli go nie ma, staramy sie chociaż czekać z kolacją.
-
2
usunięty użytkownik
2010-11-14 15:13:35
14 listopada 2010 15:13 | ID: 327874
http://familie.pl/Forum-5-166/m69341.html podobny temat.
u nas nadal niedzielne śniadanie wspólne i w tygodniu staramy się o wspólny obiad.
śniadanie jadam w tygodniu z Tosią, kolację - każdy sam jak ma ochotę lub ja razem z Tosią.
-
3
usunięty użytkownik
2010-11-14 15:33:05
14 listopada 2010 15:33 | ID: 327880
My jeśli mamy taką mozliwość to jemy razem, przynajmniej obiad. Z kolacją i sniadaniem jest róznie, zwłaszcza w dni powszednie.
-
4
usunięty użytkownik
2010-11-15 08:28:39
15 listopada 2010 08:28 | ID: 328191
Weekendy są dla nas wspólne przy stole natomiast w tygodniu to ja głównie jestem już w domu o takiej porze, że mogę z synami zjeść wspólny obiad.
-
5
Melisa
Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41 .
Posty: 8231
2010-11-15 10:58:52
15 listopada 2010 10:58 | ID: 328282
Jestem za rodzinnymi, ale jak jestem głodna to nic mnie nie powstrzyma i jam sama.
-
6
Soho
Zarejestrowany: 07-05-2010 09:04 .
Posty: 351
2010-11-15 11:20:10
15 listopada 2010 11:20 | ID: 328292
Zdecydowanie rodzinne i staramy się to pielęgnować.
-
7
monaaa71
Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 .
Posty: 28735
2010-11-15 11:42:41
15 listopada 2010 11:42 | ID: 328300
jeśli tylk ojesteśmy w domu wszyscy jadamy razem. niestety,zdarza się to w weekendy
-
8
dezo
Zarejestrowany: 14-11-2010 20:36 .
Posty: 13
2010-11-15 21:21:41
15 listopada 2010 21:21 | ID: 328617
Tylko całą rodziną. Tak zostałam wychowana i nie wyobrażam sobie inaczej.
-
9
usunięty użytkownik
2010-11-15 23:20:30
15 listopada 2010 23:20 | ID: 328674
Melisa napisał 2010-11-15 10:58:52Jestem za rodzinnymi, ale jak jestem głodna to nic mnie nie powstrzyma i jam sama.
Ja mam podobnie:) Jak jestem głodna, to jestem zła, więc nic mnie nie powstrzyma przed zaspokojeniem głodu he he :D
-
10
Kamila2010
Zarejestrowany: 14-06-2010 23:25 .
Posty: 10745
2010-11-15 23:26:40
15 listopada 2010 23:26 | ID: 328678
Śniadania jemy razem w pracy,w tygodniu obiady odzielnie ze względu że mój mąż kończy prace wcześniej niż ja.w niedziele jak mam wolną jemy wszyscy razem.kolację o której komu się zachce...każdy je.
-
11
Justyna mama Łukasza
Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03 .
Posty: 7326
2010-11-16 00:16:18
16 listopada 2010 00:16 | ID: 328685
W niedziele jak mam wolną to mój mąż tradycyjnie robi jajecznice z jaj wiejskich ( w tą niedziele mnie omineła), w tyg różnie ale staramy się razem.
-
12
Grześ
Zarejestrowany: 01-03-2010 14:39 .
Posty: 841
2010-11-16 00:18:51
16 listopada 2010 00:18 | ID: 328686
Wspólne posiłki zacieśniają więzi rodzinne
-
13
madalenadelamur
Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 .
Posty: 3921
2010-11-19 21:17:37
19 listopada 2010 21:17 | ID: 331746
My już tak przyzwyczailiśmy się do wspólnych posiłków,że jedzenie bez którejś z połówek to żadna przyjemność ;(
-
14
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-11-19 21:25:02
19 listopada 2010 21:25 | ID: 331753
Od lat : śniadanie i kolacja razem...obiad - nie ma możliwości...różne godziny pracy :)
nawet jak wracałam po 21:00 z pracy , dziecko towarzyszyło mi przy kolacji. Jest to najlepszy czas żeby z nim porozmawiać...
Przy śniadaniu jeszcze prawie śpi , choc staram się zadawać mu pytania podnoszące trochę adrenalinę , pt czy masz dziewczynę...itp itd...troche żartobliwe, ale dzięki temu idzie rozbudzony do szkoły...
A przy kolacji omawiamy dzień:)
-
15
aluna
Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35 .
Posty: 4070
2010-11-19 21:26:08
19 listopada 2010 21:26 | ID: 331755
Mama Julki napisał 2010-11-15 23:20:30Melisa napisał 2010-11-15 10:58:52Jestem za rodzinnymi, ale jak jestem głodna to nic mnie nie powstrzyma i jam sama.
Ja mam podobnie:) Jak jestem głodna, to jestem zła, więc nic mnie nie powstrzyma przed zaspokojeniem głodu he he :D
Mnie też - ale wtedy siadam w kuchni (bo jadamy wyłącznie w kuchni - no chyba że rodzina przychodzi ), i towarzyszę mu przy najbliższym posiłku :)
-
16
usunięty użytkownik
2010-11-19 22:54:15
19 listopada 2010 22:54 | ID: 331815
W domu jadalismy wspolnie, no chyba ze sniadanie - rodzice w biegu, bo do pracy a ja do szkoly. Za to niedziela byla wyjatkowa w kolejnych posilkach...U mnie widze, ze jest inaczej...Jadam tylko z corka, czasem z synem gdy ma na pozniejsza godzine, meza zazwyczaj rano juz nie ma. Z obiadami roznie. Za to niedziela jest takim dniem, kiedy sniadanie to jajecznica, ktora jemy razem (no chyba ze maz jest na rybach) i wspolny obiad na pewno, kolacja dla nas doroslych raz jest raz nie ma - ja nie jem, dzieci obowiazkowo.
-
17
sysia12
Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32 .
Posty: 4439
2010-11-20 08:15:57
20 listopada 2010 08:15 | ID: 331888
śniadanko jem razem z Sylwią,z obiadzikiem czekamy zazwyczaj jak mąż wróci no i kolacyjke razem w trójke jemy
-
18
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2010-11-20 10:10:58
20 listopada 2010 10:10 | ID: 331962
S pracuje na zmiany i nie jada śniadań więc razem staramy się jeść obiady w te dni gdy ma ranna zmianę lub wolne'
za to zawsze towarzyszy mi Szymuś w swoim krzesełku, on je swoje a ja swoje
-
19
usunięty użytkownik
2010-11-30 10:19:44
30 listopada 2010 10:19 | ID: 340444
Śniadanie jem sama, bo tż w pracy, obiad jemy razem i kolację. To bardzo miłe usiąść tak przy stole wspólnie, można porozmawiać.
-
20
usunięty użytkownik
2010-11-30 10:22:29
30 listopada 2010 10:22 | ID: 340449
W tygodniu jadamy razem obiady i kolacje. W weekendy dochodzą do tego jeszcze śniadania.