Makak przedostał się w środę do salonu w domu, gdzie spało dziecko i je porwał. Kiedy 26-letnia matka zorientowała się, że maleństwo zniknęło, wybiegła przed dom i zobaczyła martwe ciało noworodka ze śladami pogryzienia.
- Dziecko zginęło w wyniku upadku. Małpa prawdopodobnie je puściła, usłyszawszy krzyk rodziców - ocenił ekspert ds. dzikich zwierząt Ishak Muhamad.
Jak dodał, makak został odnaleziony i zastrzelony. - Uważamy, że małpa weszła do domu w poszukiwaniu pożywienia. Zabrała dziecko na dach, myśląc że może je zjeść - powiedział ekspert.
W Malezji małpy, zwłaszcza makaki, są częstym widokiem na ulicach miast. Zwierzęta te mogą być agresywne i mogą wchodzić do domów.
źródło informacji: INTERIA.PL/PAP