30 września 2010 10:57 | ID: 300419
5 lutego 2012 10:13 | ID: 739932
Niestety miałam ta nieprzyjemnosć sptkania się z tymi robakami.U mnie był Mklik mączny.Kupilismy musli w lider price.Z tym że u nas nie zaczeło sie od robaków a już od dorosłych owadów, które bardzo przypominają ćmy.i strasznie brudzą sciane jak je sie zabija.Wyrzuciłam wszystkie sypkie rzeczy ale to nie dało wyników bo wcześniej ćmy złożyły jaja i były robaki.Jedynym wyjsciem było wyrzucenie wszystkiego z kuchni.Dosłownie i co sie dało umyłam wodą z dodatkiem domestosu.śmierdziało strasznie ale pomogo.Nidy wiecej tam zakupów nie robiłam, mąkę od razu po zakupie przesypuję do szczelnego pojemnika.Jak sobie przypomnę tamtą walkę to mnie ciarki przechodzą na samo wspomnienie.
To są mole spożywcze.
5 lutego 2012 22:03 | ID: 740374
Lepiej nie zostawiać w szafkach otwartej kaszy, ryżu bo zazwyczaj takie produkty najbardziej przyciągają robactwo. A jak masz już otwarte takie produkty to włóz do nich po liściu laurowym bo one odstraszają te szkodnkiki zwane molami kuchennymi i ich larwami.
5 lutego 2012 22:37 | ID: 740407
Ja kiedyś zobaczyłam jak była niedoszła teściowa zrobiła ciasto na naleśniki. Pływały w nim robale. patrzę do paczki, a tam ... brrrrr....
5 lutego 2012 23:04 | ID: 740422
Ja kiedyś zobaczyłam jak była niedoszła teściowa zrobiła ciasto na naleśniki. Pływały w nim robale. patrzę do paczki, a tam ... brrrrr....
Każdemu zdarzyc się może...lepiej zawsze zaglądać do torebek,kiedyś my możemy nie zauważyć i zrobic np robaczane ciasto
5 lutego 2012 23:12 | ID: 740425
Mi kiedyś takie robaki ciągle na ścianę w kuchni wyłaziły (jakby zza mebli kuchennych), a po domu latały już dorosłe osobniki. Posprawdzałam w mąkach i przyprawach ale nic w nich nie było. To co miałam otwarte (tzn przyprawy, kasze, mąki, ryże) na wszelki wypadek jednak powyrzucałam i robale przestały wyłazić. Nie znalazłam wtedy źródla "wylęgu". Półki octem wysmarowałam i problem znikł. Ostatnio znowu mi zaczęło coś latać po mieszkaniu ale szybko odnalazłam źródło. Zalęgły się na sznurku z suszonymi grzybami, które dostałam od Babci. Musiałam wszystko wyrzucić i na razie spokój.
5 lutego 2012 23:17 | ID: 740428
Znajomy zastawił pułapkę i postawił w kuchni na szafce miskę z olejem. Więcej robactwa w płatkach nie znalażł. Potopiło się i opuściło kuchnię. Ja bym takiej metody nie stosowała, no ale w tym przypadku podziałało.
6 lutego 2012 09:42 | ID: 740602
ja w sobote make przesypalam do miski,patrze a tam wlasnie tak duzo takich malych cienkich plamek,okazalo sie ze to wlasnie robaki,musze wyjac wszystko z szafki,umyc ja i powyrzucac zbedne produkty i te ktore juz dlugo leza.
dobrze,ze zauwazylam je,bo nie chcialabym ich zjesc
9 kwietnia 2012 09:41 | ID: 771617
Witam.Odpowiedam na rady,bo wszyscy piszą o tym a nie pomagają.Ja też tego doświadczyłam.Oczywiście wyrzuciłam co mogłam.Resztę produktów włożyłam do bardzo gorącego piekarnika i sterylizowałam profilaktycznie.Co nie mogłam włożyć do piekarnika to wystawiłam na mróz(była akurat zima).Szafki odkurzyłam odkurzaczem i następnie wymyłam.Na razie mam spokój.Zaglądam notorycznie.Nie staram się robić zapasów(byłam magazynierką produktów-lubiłam zapasy).Mnie akurat zalęgły się w fasoli i to w szczelnie zamkniętym pojemniku.Miałam wrażenie,że to beztlenowce.Jak dobrze poszukałam to były wszędzie.Też już fruwały.Były nawet w ostrych przyprawach.Walczyłam cały dzień.Wiem,że mogą się jeszcze pokazać,bo jaja składają wszędzie i być może koszmar mi się zacznie od początku.Jestem czujna.Jak ktoś ma podobne doświadczenia,to proszę o radę a nie opowiadania jak wyglądają i co przeżyli.
9 kwietnia 2012 18:01 | ID: 771690
Mogą być mole spożywcze, a jak czarne to wołki zbożowe oraz wołki ryżowe. Kiedyś pracowałam przy analizie produktów zbożowych to miałam z tymi przyjemniaczkami na co dzień do czynienia :/
9 kwietnia 2012 18:04 | ID: 771692
Kupiłam kiedyś kasze z "turystami" Okropność , nie wiedziałam co robić....
9 kwietnia 2012 19:43 | ID: 771729
Trzeba pozbyć się takich produktów, szafki wysprzątać itd. Ja kiedyś zakupiłam ryż ekologiczny z "turystami" ;) (super nazwa)
16 kwietnia 2012 15:40 | ID: 773465
Trzeba pozbyć się takich produktów, szafki wysprzątać itd. Ja kiedyś zakupiłam ryż ekologiczny z "turystami" ;) (super nazwa)
to wiesz ze był ekologiczny na 100% bo "tacy turysci" też są wybredni:)
Nie wiem jak ty ale ja tu widzę we wcześniejszych odpowiedziach rady jak się tego pozbyć. tj.
przetrzeć ścianki szafki octem , przeniesienie do innych szafek ocalałych produktów (lub zamknięcia w szczelnych pojemnikach )by odizolować je od jedzenia. wiprola wiec nie wiem o co Ci chodzi z tym twoim wpisem.
Witam.Odpowiedam na rady,bo wszyscy piszą o tym a nie pomagają.Ja też tego doświadczyłam.Oczywiście wyrzuciłam co mogłam.Resztę produktów włożyłam do bardzo gorącego piekarnika i sterylizowałam profilaktycznie.Co nie mogłam włożyć do piekarnika to wystawiłam na mróz(była akurat zima).Szafki odkurzyłam odkurzaczem i następnie wymyłam.Na razie mam spokój.Zaglądam notorycznie.Nie staram się robić zapasów(byłam magazynierką produktów-lubiłam zapasy).Mnie akurat zalęgły się w fasoli i to w szczelnie zamkniętym pojemniku.Miałam wrażenie,że to beztlenowce.Jak dobrze poszukałam to były wszędzie.Też już fruwały.Były nawet w ostrych przyprawach.Walczyłam cały dzień.Wiem,że mogą się jeszcze pokazać,bo jaja składają wszędzie i być może koszmar mi się zacznie od początku.Jestem czujna.Jak ktoś ma podobne doświadczenia,to proszę o radę a nie opowiadania jak wyglądają i co przeżyli.
2 maja 2012 14:13 | ID: 779666
paskudne to :( nigdy sie z tym jeszcze nie spotkalam u siebie , ale jakbym zobaczyla robale w ryzu to zapewne bym rzucila opakowaniem z obrzydzenia:/
16 maja 2013 10:16 | ID: 962113
W mące te małe robaczki to wołki zborzowe. Prędzej czy później mogą się wylęgną w mące, taka jest natura i normalna kolej rzeczy.
Dla czego powstają?
Niewłaściwe przechowywanie: mąkę trzeba przechowywać w suchych, chłodnym miejscu. Im wyższa temperatura i wilgoć tym szybciej wołki zborzowe się zalęgną.
Długi czas od zmielenia ziarna. Jak pisałem wcześniej prędzej czy później te robaczki powstaną, możemy się przyczynić do tego by ich nie mieć.
Zalecenia:
Mąkę trzeba trzymać w niskiej temperaturze i w suchym miejscu.
Trzeba jej tyle mieć by do 1 -2 miesięcy zużyć.
Kupujmy mąkę świerzo zmieloną, najlepiej bezpośrednio w dobrym młynie.
Wiedzę posiadam z fachowej literatury i podpytałem młynarza.
Jeśli nie macie gdzie kupić dobrą mąkę polecam tutaj:
[wymoderowano]
16 maja 2013 10:19 | ID: 962115
Musisz niestety wyrzucić wszytsko co miałaś, nei wazne czy otwarte czy nie(mąki, makarony, ryże, płatki) bo to teraz jest wszędzie zdezynfekuj kuchnie
19 maja 2013 12:46 | ID: 963471
Znam paskudztwo. Kiedyś ryż w torebkach ugotowałam i znaleźliśmy w talerzach, bleee. Wyrzuciłam wszystkie produkty z tej szafki, a i tak nie chciały sie wyprowadzić. Lepy na mole spożywcze z czasem pomogły, ale bardzo długo musiały leżeć, by wszystkie się wyłapały. A tak to lubiły sobie pospacerować po zagłębieniach między ścianą i sufitem...
19 maja 2013 19:22 | ID: 963514
o fuj !!! na szczescie nigdy sie nie spotkalam z robalami w mace,czy w ryzu..bleee
1 lipca 2014 16:36 | ID: 1126254
Kupiłam kiedyś i po otwarciu czekały one i zareklamowałam!.
1 lipca 2014 17:00 | ID: 1126262
Kiedyś kupiłąm kukurydzę w puszcze, miałam zamiar sałatkę robić a tam robaczek, taki długi, gąsiennicowaty..
1 lipca 2014 17:01 | ID: 1126263
Kupiłam kiedyś kasze z "turystami" Okropność , nie wiedziałam co robić....
W kaszy też mi się raz trafiły ale co one mi szkody narobiły Wszystko musiałam z szafki wyrzucić..
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.