14 maja 2014 19:48 | ID: 1113062
nie. nie lubie jak ktos rusza moje rzeczy.
14 maja 2014 20:27 | ID: 1113083
Niestety czasem mam tak dużo pracy szczególnie w okresie przedświątecznym że prosze wtedy zaprzyjaźnioną znajomą aby posprzątała mi dom. Ufam jej i kamień mi z serca spada że moge wtedy zająć się gotowaniem a nie szałem przedświątecznego sprzątania. Na codzień jest to duża pomoc jeśli ma się dzieci lub naukę, można ten zcas poświęcić tym ideom a nie czyszczenia chałupy, ale nie stać mnie na codzienną pomoc więc z tym porządkiem bywa różnie. Staram się raz w tygodniu ogarniać dom tak żeby żyć. chyba takie czasy że więcej pracujemy.
14 maja 2014 21:40 | ID: 1113110
Nie zniosłabym,aby obca osoba grzebała w róznorodności mojego zycia:) Hhaha. Nie, no zartuję..
Oczywiście gdybym pracowała, gdybym nie mogła się wyrobić, to czemu nie..
na dzień dzisiejszy sama zajmuję się domem, i nie wyobrażam sobie ""sprzataczki"" w swoim włsnym domku:) Musiałybyśmy wypić wyśmienitą kawkę:)
15 maja 2014 08:59 | ID: 1113207
Oczywiście, że tak. Raz w tyg mycie podłóg, łazienki, kurze, prasowanie. Poza tym mycie okien, plewienie ogrodu itd. Szkoda mi czasu na takie rzeczy, a porządek lubię ... póki co sprzątam sama ale kto wie co przyniesie życie :)
15 maja 2014 09:14 | ID: 1113224
Tak. Szczególnie po remącie albo przy generalnym sprzątaniu. Tak na co dzień to chyba nie.
Dziewczyny chodzą i nawet ładnie sobie dorabiają.
15 maja 2014 09:30 | ID: 1113239
nie wiem ja chyba nie wszystko zalezy od powierzchni
15 maja 2014 10:21 | ID: 1113271
Nie .
15 maja 2014 13:25 | ID: 1113338
Ooo nie - sama lubie sprzątać i układać w swoim domku i nie chciałabym by ktoś "grzebał" w moich rzeczach... co to, to NIE
I dalej jestem przeciwna by ktoś mi sprzątał moje mieszkanko...
15 maja 2014 14:36 | ID: 1113381
Znam kilka osób, które korzystają z takiej "usługi" W większości są to panie, które ledwo szkołę skończyły, wyszły za mąż za bogatego stolarza i teraz "grają wielkie panie" Pieniędzy mają dużo, więc i sprzątaczki zatrudniają i kucharki i panów do wykoszenia trawnika itp.
Ja zawsze sama sprzątam i nienawidzę jak ktoś grzebie w moich rzeczach, dotyka ich i itp. (witaj w klubie oliwka), dlatego też chyba nigdy bym się na coś takiego nie zdecydowała no chyba, że... mieszkałabym w willi z 15 pokojami 5 łazienkami, sauną, wielką biblioteką i ogromną kuchnią, ale sądząc po moich zarobkach raczej mi to nie grozi :)
I jeszcze jedno - sprzątaczka zawsze tu zaglądnie, tam zaglądnie, tego posłucha, tamtego dotknie... brrr... i potem ludzie się dziwią, że różne - czasem bardzo osobiste - rzeczy wie o nich.
16 maja 2014 14:43 | ID: 1113747
apis74 zgadzam się z Tobą całkowicie! Znam właśnie takie osoby które jako prestiż na stałe mają zatrudnione gosposie od wszystkiego na codzień.
16 maja 2014 14:45 | ID: 1113749
Znam kilka osób, które korzystają z takiej "usługi" W większości są to panie, które ledwo szkołę skończyły, wyszły za mąż za bogatego stolarza i teraz "grają wielkie panie" Pieniędzy mają dużo, więc i sprzątaczki zatrudniają i kucharki i panów do wykoszenia trawnika itp.
Ja zawsze sama sprzątam i nienawidzę jak ktoś grzebie w moich rzeczach, dotyka ich i itp. (witaj w klubie oliwka), dlatego też chyba nigdy bym się na coś takiego nie zdecydowała no chyba, że... mieszkałabym w willi z 15 pokojami 5 łazienkami, sauną, wielką biblioteką i ogromną kuchnią, ale sądząc po moich zarobkach raczej mi to nie grozi :)
I jeszcze jedno - sprzątaczka zawsze tu zaglądnie, tam zaglądnie, tego posłucha, tamtego dotknie... brrr... i potem ludzie się dziwią, że różne - czasem bardzo osobiste - rzeczy wie o nich.
apis74 zgadzam się z Tobą całkowicie! Znam właśnie takie osoby które jako prestiż na stałe mają zatrudnione gosposie od wszystkiego na codzień.
Widzicie w tym coś złego?
16 maja 2014 14:52 | ID: 1113754
apis74 zgadzam się z Tobą całkowicie! Znam właśnie takie osoby które jako prestiż na stałe mają zatrudnione gosposie od wszystkiego na codzień.
Też znam " panie stolarzowe " które wyżej s....... jak d..... mają.
W swoim domku sama sprzatam i nawet głupio się czuję jak dorosłe córki mi pomagają.
16 maja 2014 15:06 | ID: 1113765
Ja sprzątałam mieszkania we Francji. I szczerze mówiąc gdyby było mnie na to stać, to chcialabym aby dwa razy w tygodniu ktoś przyszedł i wypucował mi mieszkanie tak jak ja to robiłam. A z wiekiem coraz bardziej chcialabym.
Ale gdy pomyślę, ze pomalutku z mężem sami to zrobimy a pieniążki przeznaczymy na teatr, kino albo lody to odchodzi mi ochota na pomoc do sprzątania.
Lecz gdybym miała więcej kaski, to chętnie zatrudniłabym panią do pomocy. Nie widzę w tym nic złego. Cały zachód w sensie kobiecym tak robi i wszyscy chwalą sobie. I osoby korzystające z takiej pomocy i osoby zarabiające w ten sposób.
16 maja 2014 21:54 | ID: 1113852
Uważam, że z pomocy można korzystać w takich sytuacjach jak: remont, przeprowadzka, sami dużo pracujemy, choroba itp. Natomiast zatrudnianie gosposi na cały etat tylko po to żeby siedzieć u kosmetyczki, fryzjerki, solarium, łazić po sklepach jest to chyba fanaberią! Ale cóż tak jest z konstruowany świat, że jedn zapier.........aby drugi mógł leżeć :) niestety!
17 maja 2014 07:26 | ID: 1113889
Uważam, że z pomocy można korzystać w takich sytuacjach jak: remont, przeprowadzka, sami dużo pracujemy, choroba itp. Natomiast zatrudnianie gosposi na cały etat tylko po to żeby siedzieć u kosmetyczki, fryzjerki, solarium, łazić po sklepach jest to chyba fanaberią! Ale cóż tak jest z konstruowany świat, że jedn zapier.........aby drugi mógł leżeć :) niestety!
Rozumie ...
14 lipca 2016 10:53 | ID: 1330138
My korzystamy i jestemy bardzo zaowoleni caly dom zawsze blyszczy a my spkojnie mozemy zajac sie naszymi sprawami. Jezeli chodzi o ceny wcale nie sa wygorowane dla przykladu macie tu cennik firmy z ktorej my korzystamy {wymoderowano}
14 lipca 2016 11:07 | ID: 1330147
Jakbym zarabiala tyle zeby placic za sprzatanie i miala duzy dom lub mieszkanie, to napewno chetnie bym korzystala. Narazie to male mieszkanie ogarniam sama, ale nie widze nic w tym zlego. Sa osoby, lub firmy co maja sprzet i np mieszkanie po remoncie albo przed przeprowadzka napewno wysprzataja lepiej jak ja.
14 lipca 2016 11:22 | ID: 1330158
Na razie do sprzątania nie, ale szukam człowieka (ucznia?) aby ze 2 razy w miesiącu pomógł na działce (koszenie, skopanie kawałka itp). Jak dotąd nie ma chętnych. I chyba nie chodzi o zapłatę, bo tym co proponowałam od razu mówili NIE. Jednego poleciła jego siostra, ale też niezainteresowany, bo się nie zgłosił.
14 lipca 2016 12:30 | ID: 1330205
nie wiem! nie lubię jak ktoś rusza moje rzeczy, sama wiem najlepiej, gdzie ma coś leżec! na pewno sypialnię sama bym sprzatała!
14 lipca 2016 14:31 | ID: 1330282
mysle ze nie bo sama lubie !
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.