Po ślubie.... - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

8 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2322

Stokrotka

Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58 . Posty: 66136 IP:

2010-08-28 10:27:43

28 sierpnia 2010 10:27 | ID: 279884

Czy po ślubie facet wymienia żonę na matkę ??? Przed ślubem się stara jest szarmancki, przynosi kwiaty a po ślubie chce żeby mu prała , gotowała, sprzątała głaskała po głowie...rzadko kiedy pamięta o kwiatach, rocznicach, urodzinach! Może jest juz pewien twego co zdobył i nie musi się już starać?! A jak jest w waszych małżeństwach?! Czy staracie sie dbać o siebie rówenież na co dzień

1
dziecinka

Zarejestrowany: 07-05-2008 11:21 . Posty: 26147

2010-08-28 10:41:58

28 sierpnia 2010 10:41 | ID: 279899

Niestety nie wiem, jak jest w małżeństwach - znaczy może mam pewne obserwacje, ale nie wiem, na ile wiarygodne. Zatem poczekam na inne opinie w temacie:)
2
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-08-28 10:45:20

28 sierpnia 2010 10:45 | ID: 279902

Ja kilka dni temu dostałam od męża bukiet kwiatów bez okazji. Ale na co dzień także piorę i gotuję i nie czuję abym była matką dla mężą. Nadal jestem żoną, czuję się doceniona i kochana. Staramy się oboje każdego dnia i uważam, że nieźle nam to wychodzi.
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
3
Sonia

Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15 . Posty: 112855

2010-08-28 10:46:39

28 sierpnia 2010 10:46 | ID: 279904

Czasem tak jest.Choć nie zawsze. Często do małżeństwa wkrada się rutyna. Ja raczej nie mam na co narzekać.Mąż pamięta o rocznicach,urodzinach itp....Facet nigdy chyba nie może byc do końca pewien....Powinien nam okazywać względy:)No i z naszej strony tez powinien czuć,że dbamy o niego,o rodzinę...Jednocześnie nie możemy przecież zapomieć o sobie:)
4
moniczka81

Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45 . Posty: 9066

2010-08-28 11:47:37

28 sierpnia 2010 11:47 | ID: 279973

Z tego co ja zauważyłam moja rola w małżeństwie miała ograniczyć się do kilku rzeczy m.in: Zarabiać minimum 3000 (im więcej tym lepiej) na miesiąc, W domu prać, sprzątać,gotować, zaopatrywać lodówkę i jeszcze by było dobrze jakbym umiała naprawiać wszystkie sprzęty, Nie narzekać jeśli źle się czuję, Cały czas nadskakiwać mężusiowi = spełniać każdą jego zachciankę i nic od niego nie wymagać, W łóżku aby moje potrzeby się nie liczyły, Płacić wszystkie rachunki, tak żeby mężuś nie musiał martwić się że on wyda pieniążki na coś innego niż on sam, Nie chcieć dziecka, aaa i być przebojową, i najważniejsze nie chcieć ślubu. Czyli jakbym była połączeniem jego matki i jego ex to by było super.
5
usunięty użytkownik

2010-08-28 12:48:40

28 sierpnia 2010 12:48 | ID: 280006

Hmmm...W pewnej mierze chyba jednak tak jest... Nie oszukujmy się... Inne są realia w narzeczeństwie, a inne w małżeństwie. Same obowiazki i zmartwienia dnia codziennego robia swoje. Myslimy głównie o tym, co trzeba zrobić w domu, jakie sa wydatki, czy dziecko zdrowe itp. Mało czasu zostaje na spontanicznosć i romantyzm... Myślę, ze po częście to my, kobiety, same narzucamy sobie rolę o jakiej piszesz, Stokrotko... Powinnyśmy same dbać o to, aby nasza kobiecość była taka jak przed ślubem... A jesli facet o niej zapomina - dobitnie mu przypomnieć:)
6
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-08-28 18:18:36

28 sierpnia 2010 18:18 | ID: 280128

4 lata po ślubie nadal czekam na męża podekscytowana, uwielbiam z nim przebywać. Pomimo, że zdarzają się różne dni mogę uczciwie powiedzieć, ze tych pięknych jest o wiele więcej. każdego dnia zakochujemy się na nowo, i ciągle bardziej, bardziej...
DZIECKO TO: czarodziej, zamieniający parę w rodzinę
7
oliwka

Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 . Posty: 161880

2010-08-28 19:55:54

28 sierpnia 2010 19:55 | ID: 280199

Po 31 latach po ślubie nigdy mąż nie dał mi odczuć, że jestem dla niego matką... co to to nie..., powiem po prostu: jest fajnie i niech tak dalej będzie... niczego nie chcę zmieniać ani w sobie, ani w nim, ani w naszym małżeństwie...
8
usunięty użytkownik

2010-08-28 20:43:53

28 sierpnia 2010 20:43 | ID: 280215

Po ślubie stałam się matką - ale tylko dla Kubusia .

Małżonek we wszystkim mi pomaga i wspiera mnie, ale z kwiatami to u nas krucho - tylko okazyjnie niestety, no ale cóż... nikt nie jest idealny
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło...

Mój adres e-mail
Hasło
Zapamiętaj mnie	Zaznacz jeśli chcesz logować się automatycznie

Po ślubie.... - Forum

Wątek: Po ślubie....