Zgadzam się - przemoc jest oznaką słabości i bezradności, przejawem nie radzenia sobie z sytuacją trudną, emocjami. Dla mnie opisana sytuacja nie jest przejawem odwagi.
Znam takie rodziny, małżeństwa - gdzie o kobietach jako źródle przemocy domowej panuje zmowa milczenia. Zresztą nie tylko o kobietach.
A w opisanej sytuacji - czy ktoś zareagował?
Wcześniej dziewczynki, nastolatki nie przejawiały takich zachowań agresywnych jak obecne, a mimo to dziś jako kobiety są źródłem przemocy - to co będzie za kilka, kilkanaście lat, gdy współczesne nastolatki dorosną....