Oto kilka pomysłów, jak się bawić w domu i poza nim.
Zabawa z dzieckiem to nie tylko wzmacnianie więzi rodzinnych. To także doskonała okazja do stymulowania rozwoju maleństwa. Raczek i dreszczyk Bawimy się w masaż ciała, ręki, plecków. Jedną z takich zabaw jest zabawa w słynnego „Raka-nieboraka”. „Idzie rak – nieborak, jak uszczypnie będzie znak” – mówimy do dziecka, i jednocześnie poruszamy swoimi palcami po ciele dziecka. Na słowa „będzie znak” delikatnie szczypiemy dziecko. Dziecko starsze, dzięki tej zabawie, będzie miało okazję do poznania części swojego ciała. Ze starszym dzieckiem można bawić się na zmianę – raz szczypie mama, raz dziecko szczypie mamę. „Robienie pizzy” to kolejna zabawa, w której masaż dziecka ma największe znaczenie. W tą zabawę można spokojnie bawić się już z kilkumiesięcznym niemowlakiem – mama ugniata ciałko dziecka jak ciasto. Udaje, że kroi pomidory, wędlinę, pieczarki, naśladuje ruchem ręki smarowanie ciasta pizzy sosem pomidorowym (okrężne ruchy np. na pleckach dziecka). „Pada deszczyk, pada deszczyk, przeszedł dreszczyk?” – zabawa stara jak świat, a jakże stymulująca rozwój dziecka. Delikatnie drapiemy dziecko po pleckach, delikatnie klepiemy, dotykamy opuszkami palców, a na końcu łaskoczemy dziecko w kark i pytamy, czy „przeszedł dreszczyk”. Zabawy paluszkowe Jedną ze starszych zabaw paluszkowych, w które bawiły się z nami nasze babcie jest „Sroczka”. Zabawa polega na tym, by mówiąc słowa „Sroczka kaszkę warzyła, dzieci swoje karmiła”, dwoma swoimi palcami „mieszać” kaszkę w zagłębieniu dłoni dziecka. Następnie łapiemy pojedynczo każdy paluszek dziecka mówiąc: „Temu dała na miseczce, temu dała na łyżeczce, temu dała na spodeczku”. Łapiąc ostatni paluszek mówimy „A dla tego nic nie miała, frrr... po więcej poleciała” i naśladujemy ręką lot ptaka. Ciekawą zabawą, w którą można bawić się już z niemowlakiem jest zabawa w „Rodzinę”. "Ten pierwszy to nasz dziadziuś, a obok babunia. Największy to tatuś, a przy nim mamunia. A to jest dziecinka mała, tralalala la la. To jest moja rączka cała, tralalala la la." Pokazujemy dziecku kolejno palce, zaczynając od kciuka, a na końcu prezentujemy całą dłoń. wp.pl Oj pamiętam te zabawy z Oliwcią, co za radość była...