Wiem, że luty nadal trwa ale gdy kilka dni temau zobaczyłam swój parapet bez śniegu oszalałam ze szczęścia.
W tym roku zima wyjątkowo dała popalić. Mi osobiście utrudniło to bardzo wiele. Ale już wiosna coraz bliżej. I słońce mocniej grzeje, i ptaszki spiewają, mrozów już nie ma.
A jak u Was? Widać moją upragnioną wiosnę?