Jak przeczytalam to od razu ta akcja mi się spodobała tym bardziej, że chodzi to o nasz rejon... U siebie na działce posadzę taki krzew bzu a właściwie lilaka...
Społeczna akcja sadzenia lilaków w ogrodachDo ogrodów Warmii i Mazur mają szansę powrócić wszechobecne niegdyś w tym regionie lilaki, nazywane mylnie bzami. To już druga akcja społeczna propagująca tradycyjne rośliny. W pierwszej, podczas której sadzono malwy, wzięło udział kilkanaście tysięcy osób.
Akcję przywracania tradycyjnych roślin ogrodom w regionie wymyślił i propaguje mazurski autor, wydawca i antykwariusz z Dąbrówna k. Ostródy Waldemar Mierzwa. Przed dwoma laty ogłosił na portalach społecznościowych, że rozdaje za darmo paczuszki z 30 nasionami malw. Żeby je otrzymać, trzeba było zadeklarować, że się je wysieje, a gdy już wyrosną, to przekaże się sadzonki lub nasiona malw swoim sąsiadom i bliskim.
Według pomysłodawcy sadzenie lilaków jest próbą ratowania tradycyjnego wyglądu przydomowych ogrodów. Niegdyś rosły one niemal przy każdym obejściu. Są proste w uprawie, rzadko przemarzają i nie mają wielkich wymagań glebowych i klimatycznych.
Jak mówił, najprostszym sposobem rozmnażania lilaków jest wykopanie pędów rosnących obok rośliny macierzystej. Wystarczy odnaleźć dziko rosnące krzewy tej rośliny, które występują jeszcze w wielu miejscach Mazur i Warmii, często wzdłuż dawnych miedz i w przydrożnych rowach.
Pomysłodawca akcji sadzenia lilaków radzi, aby w ogródku wykopać w ziemi dołek dwa razy większy od bryły korzeniowej sadzonki. Do tak przygotowanego otworu należy włożyć sadzonkę, zasypać ziemią, dobrze ucisnąć i podlać. W przypadku sadzenia lilaków jesienią warto u podstawy pędu naziemnego uformować kopczyk.
onet.pl
Kto przyłączy się do tej AKCJI ? Jak napisałam powyżej ja TAK !!!