Zachęcam Was do przeczytania mojego artykułu na temat rodzinnych relacji. Jestem ciekawa czy w Waszych rodzinach istnieją takie lub inne problemy we wzajemnych kontaktach. Ja jeszcze nie jestem matką, ale nie obawiam się reakcji mojej mamy, bo moja siostra ma już dwie córeczki i u nas w domu nie było z tym większych problemów. Jednak muszę przyznać, że mama na początku też się za bardzo angażowała w wychowanie pierwszej wnuczki, co bardzo stresowało moją siostrę. Teraz nabrała już do tego większego dystansu i jest ok:)
A wy jakie macie doświadczenia?
Zapraszam do dyskusji:)



Przy pierwszym dziecku pomagała, nie raz za bardzo, ja jestem taka, że potrafię fuknąć jak cos mi nie pasuje. Potafimy stać obie i się na siebie drzeć- obie mamy trudne charaktery. W każdej kwestii się dogadamy- tylko nie w kwestii pieniędzy, sprzątania (dom=muzeum :-p) i podejścia do wychowania.
