Powolutku święta zbliżają się do końca, jeszcze jeden dzień i wszyscy powiemy - święta, święta i po świętach.
Moje święta jak do tej pory przebiegały w miłej rodzinnej atmosferze, w gronie najblizszych i z ukochaną wnusią Oliwcią. Z prezentów wszyscy byli zadowoleni, a Oliwcia nie wiedziała, które zabawki chwytać - była taka szczęśliwa. Serce rośnie patrzą na taką małą istotkę.
A jak Wam kochani mijają te święta... ???